Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Poszukiwany sądowym nakazem doprowadzenia do zakładu karnego mieszkaniec Hrubieszowa ukrywał się w jednym z mieszkań przy ul. Ceglanej, a ściślej w łazience pod... miednicą.
Miał do odsiadki 240 dni, ale bał się więzienia, dlatego nie dawał się doprowadzić za kratki. Funkcjonariusze udali się pod wskazany adres, ale przebywająca w środku 15-latka za żadne skarby nie chciała im otworzyć.
– Po bezskutecznych próbach nawiązania telefonicznego kontaktu z matką dziewczyny, otrzymaliśmy sądową zgodę na siłowe wejście do mieszkania – informuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
W łazience pod miednicą funkcjonariusze znaleźli poszukiwanego 24-latka. Nie było przeproś: mężczyzna trafił do więzienia.
Odpowiedzialności karnej nie uniknie nastolatka zamieszana w poplecznictwo. 15-latką, która dobrze jest znana miejscowym policjantom, zajmie się sąd rodzinny.
– Po bezskutecznych próbach nawiązania telefonicznego kontaktu z matką dziewczyny, otrzymaliśmy sądową zgodę na siłowe wejście do mieszkania – informuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
W łazience pod miednicą funkcjonariusze znaleźli poszukiwanego 24-latka. Nie było przeproś: mężczyzna trafił do więzienia.
Odpowiedzialności karnej nie uniknie nastolatka zamieszana w poplecznictwo. 15-latką, która dobrze jest znana miejscowym policjantom, zajmie się sąd rodzinny.
