Udusił żonę, a później sam popełnił samobójstwo. Do tragedii doszło w miejscowości Pasieki koło Tomaszowa Lubelskiego. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie.
Przypomnijmy, że zwłoki 32-latki znaleziono dzisiaj w nocy w samochodzie. Na szyi miała zadzierzgniętą pętlę z pasa bezpieczeństwa. Kilkadziesiąt metrów dalej odnaleziono ciało jej młodszego o dwa lata męża. Mężczyzna powiesił się na drzewie.
Gdy mieszkający w gminie Tomaszów Lubelski Marzena i Grzegorz W. nie wrócili we wtorek do domu na noc, rozpoczęto ich poszukiwania. Na stojące w lesie pod Pasiekami bmw natknął się funkcjonariusz policji, który nie był na służbie. W środku, na fotelu pasażera, znalazł zwłoki 32-latki. – Kobieta miała zadzierzgnięty na szyi pas bezpieczeństwa – opowiada Andrzej Piwko z tomaszowskiej policji.
Zauważono, że w samochodzie brakuje pasa bezpieczeństwa przy fotelu kierowcy. Ktoś go odciął. Wkrótce się okazało, że użył go 30-letni mąż denatki, który powiesił się na nim na drzewie w odległości ok. 60 m od samochodu.
Prokuratura zarządziła przeprowadzenie sekcji zwłok.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że mężczyzna leczył się psychiatrycznie.
Małżonkowie nie mieli dzieci.