Jest naczelnikiem strażaków ochotników w Czołkach pod Zamościem. Zasiada też w prezydium Zarządu Gminnego OSP w pobliskim Sitnie, gdzie jest skarbnikiem. I to mimo że był karany.
– Ale jak stracił prawo jazdy za kierowanie samochodem po pijanemu i nie mógł już wyjeżdżać do pożarów, to został skarbnikiem w zarządzie gminnym straży – poinformował nas Czytelnik. – I nikomu nie przeszkadza, że ma wyrok. Taką funkcję powinna sprawować osoba o nieposzlakowanej opinii.
Sprawdziliśmy. Dziesięć lat temu druh odpowiadał przed sądem za pobicie. Postępowanie karne warunkowo umorzono na rok. Z kolei w 2007 roku Sąd Rejonowy w Zamościu skazał go na dwa lata więzienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz grzywnę za spowodowanie ciężkich obrażeń ciała. Dodatkowo odebrano mu prawo jazdy.
Czy osoba karana może być naczelnikiem i zasiadać w prezydium Zarządu Gminnego OSP? – Naszą organizację tworzą wspaniali ludzie, dlatego nie chcemy w swoich szeregach czarnych owiec – twierdzi Regina Rokita, rzecznik Zarządu Głównego Związku OSP RP. – Jeżeli był karany, to nie powinien być wybierany do władz gminnych związku ani kierować jednostką.
Ale przyznaje, że przed wyborami kandydaci nie muszą przedstawiać zaświadczeń o niekaralności.
Prezesem Zarządu Gminnego OSP w Sitnie jest wójt Kajetan Protas, który mieszka w Czołkach. – Wiem, że druh miał jakieś problemy, ale na mnie nie ciąży obowiązek dochodzenia, za co i kiedy odpowiadał przed sądem – mówi druh wójt. – Nie ja go rekomendowałem do zarządu, tylko strażacy z Czołek.
Podkreśla, że bardzo dobrze układa mu się współpraca z naczelnikiem i prężnie działającą jednostką z Czołek, która w ub. roku świętowała 85-lecie, a podczas tegorocznych zawodów nie miała sobie równych w gminie.
Zaznacza, że obie funkcja skarbnika sprawowana jest społecznie.
Z kolei dyrektor biura Zarządu Oddziału Wojewódzkiego Związku OSP RP w Lublinie, twierdzi, że karany druh "raczej” nie powinien zasiadać w gminnym prezydium związku.
– Ale skoro macierzysta jednostka wysunęła jego kandydaturę, to znaczy, że mu ufają – mówi Tadeusz Szyszko.
Czy szef strażaków i skarbnik nie powinien mieć nieposzlakowanej opinii? – Powinien sam się wycofać ze sprawowanych funkcji – uważa Szyszko.
Co na to druh? Wczoraj nie chciał z nami rozmawiać na ten temat.