Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Wszyscy osiągnęli wyniki trochę gorsze od ubiegłorocznych, ale jak zwykle nie było mocnych na uczniów "społeczniaka”. Wśród publicznych podstawówek najlepiej wypadła SP nr 6.
- Nie mogłem dostać lepszego prezentu na 80-lecie naszej szkoły (jubileusz świętowano przed tygodniem - red) - mówi Artur Waśko, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 6 w Zamościu, która już kolejny raz wypadła najlepiej w teście kompetencji dla szóstoklasistów w zestawieniu z innymi publicznymi podstawówkami w mieście.
Tegoroczny wynik zamojskiej "szóstki”, choć gorszy od uzyskiwanych w latach poprzednich, cieszy całą szkołę bardzo. - Bo nasza średnia to 24,8 pkt (na 40 możliwych - red.), ale przy średniej wojewódzkiej 22,4 wypadamy naprawdę dobrze - uważa dyrektor Waśko.
Na ten wynik zapracowali sobie wszyscy szóstoklasiści z "szóstki”, ale najlepiej spisała się klasa VI a, zdobywając 26,8 pkt. (VI b - 25,1, a VI c - 22,2 pkt.).
Wśród jej uczniów byli też tacy, których wyniki znacznie przekroczyły średnią. Jak tego dokonali?
- Test był dosyć trudny. Było dużo matematyki, a im więcej zadań z tego przedmiotu, tym trudniejszy egzamin - opowiada Natalia Bondyra, która zdobyła w sumie 35 pkt.
Jej sposób na sukces? - Zacząć od zadań najłatwiejszych, czyli testowych. Potem wziąć się za pytania otwarte, a na koniec zostawić najtrudniejsze lub to, które zajmuje najwięcej czasu - mówi szóstoklasistka i zapewnia, że wcale nie trzeba się wyjątkowo dużo uczyć. Wystarczy uważnie słuchać na lekcjach.
- Kluczem jest zapanowanie nad stresem. Przed egzaminem trzeba się zrelaksować, trochę spokojnie pooddychać - dodaje Michał Błaszczak (jego wynik to 34pkt.).
Jak co roku, publiczne podstawówki w Zamościu pobił "społeczniak”. Średni wynik Społecznej Szkoły Podstawowej to aż 33,5 pkt. A wśród uczniów ostatnich klas była trójka uczniów, którzy pisząc test nie stracili ani jednego punktu. To Kinga Bojarczuk, Jagoda Pokryszka i Piotr Obszański.
I mimo, że po ogłoszeniu wyników tegorocznego testu w całym kraju podniósł się lament, na zbyt wysoki poziom jego trudności, to w zamojskim "społeczniku” nikt specjalnie nie narzeka.
- Bo w porównaniu z zeszłym rokiem straciliśmy zaledwie jeden punkt - mówi Agnieszka Kowal, wicedyrektor Zespołu szkół Społecznym im. Unii Europejskiej w Zamościu.
Przyznaje, że uczniom tej szkoły jest łatwiej odnosić sukcesy, niż dzieciakom z publicznych podstawówek. - Mamy mniej liczebne klasy, możliwość zwiększenia liczby godzin z poszczególnych przedmiotów, organizowania zajęć dodatkowych, także w weekendy - wylicza dyrektor Kowal.
Tegoroczny wynik zamojskiej "szóstki”, choć gorszy od uzyskiwanych w latach poprzednich, cieszy całą szkołę bardzo. - Bo nasza średnia to 24,8 pkt (na 40 możliwych - red.), ale przy średniej wojewódzkiej 22,4 wypadamy naprawdę dobrze - uważa dyrektor Waśko.
Na ten wynik zapracowali sobie wszyscy szóstoklasiści z "szóstki”, ale najlepiej spisała się klasa VI a, zdobywając 26,8 pkt. (VI b - 25,1, a VI c - 22,2 pkt.).
Wśród jej uczniów byli też tacy, których wyniki znacznie przekroczyły średnią. Jak tego dokonali?
- Test był dosyć trudny. Było dużo matematyki, a im więcej zadań z tego przedmiotu, tym trudniejszy egzamin - opowiada Natalia Bondyra, która zdobyła w sumie 35 pkt.
Jej sposób na sukces? - Zacząć od zadań najłatwiejszych, czyli testowych. Potem wziąć się za pytania otwarte, a na koniec zostawić najtrudniejsze lub to, które zajmuje najwięcej czasu - mówi szóstoklasistka i zapewnia, że wcale nie trzeba się wyjątkowo dużo uczyć. Wystarczy uważnie słuchać na lekcjach.
- Kluczem jest zapanowanie nad stresem. Przed egzaminem trzeba się zrelaksować, trochę spokojnie pooddychać - dodaje Michał Błaszczak (jego wynik to 34pkt.).
Jak co roku, publiczne podstawówki w Zamościu pobił "społeczniak”. Średni wynik Społecznej Szkoły Podstawowej to aż 33,5 pkt. A wśród uczniów ostatnich klas była trójka uczniów, którzy pisząc test nie stracili ani jednego punktu. To Kinga Bojarczuk, Jagoda Pokryszka i Piotr Obszański.
I mimo, że po ogłoszeniu wyników tegorocznego testu w całym kraju podniósł się lament, na zbyt wysoki poziom jego trudności, to w zamojskim "społeczniku” nikt specjalnie nie narzeka.
- Bo w porównaniu z zeszłym rokiem straciliśmy zaledwie jeden punkt - mówi Agnieszka Kowal, wicedyrektor Zespołu szkół Społecznym im. Unii Europejskiej w Zamościu.
Przyznaje, że uczniom tej szkoły jest łatwiej odnosić sukcesy, niż dzieciakom z publicznych podstawówek. - Mamy mniej liczebne klasy, możliwość zwiększenia liczby godzin z poszczególnych przedmiotów, organizowania zajęć dodatkowych, także w weekendy - wylicza dyrektor Kowal.
Zamość lepszy niż cała Polska
Średni wynik w Zamościu - 23,2 pkt.
Średni wynik w województwie - 22,4 pkt.
Średni wynik w kraju - 22,6 pkt.
Średni wynik w województwie - 22,4 pkt.
Średni wynik w kraju - 22,6 pkt.
Jak im poszło?
Wyniki zamojskich publicznych szkół podstawowych:
tegoroczny/ubiegłoroczny
SP nr 6 - 24,8 pkt./ 28,8 pkt.
SP nr 4 - 24,4 pkt./ 30,4 pkt.
SP nr 8 - 23,00 pkt./ 26,00 pkt.
SP nr 3 - 22,8 pkt./ 26,3 pkt.
SP nr 2 - 22,8 pkp./ 27,6 pkt.
SP nr 9 - 21,7 pkt./ 27,7 pkt
SP nr 7 - 21,6 pkt./ 25,9pkt
SP nr 10 - 20,3 pkt./ 25,9 pkt.
tegoroczny/ubiegłoroczny
SP nr 6 - 24,8 pkt./ 28,8 pkt.
SP nr 4 - 24,4 pkt./ 30,4 pkt.
SP nr 8 - 23,00 pkt./ 26,00 pkt.
SP nr 3 - 22,8 pkt./ 26,3 pkt.
SP nr 2 - 22,8 pkp./ 27,6 pkt.
SP nr 9 - 21,7 pkt./ 27,7 pkt
SP nr 7 - 21,6 pkt./ 25,9pkt
SP nr 10 - 20,3 pkt./ 25,9 pkt.
