Najpierw ukradł torbę kierowcy busa, a potem udawał, że ją znalazł. Chciał dostać nagrodę.
Kilka godzin do 44-latka zadzwonił mężczyzna, który twierdził, że znalazł jego torbę i odda mu ją za "wynagrodzeniem”. Do przekazania miało dojść następnego dnia rano.
W środę "uczciwy znalazca” oddał właścicielowi utracone rzeczy, brakowało w nich pieniędzy. W rozmowie z policjantami 52-letni mieszkaniec gminy Biłgoraj, który jak się okazało był pasażerem busa, przyznał się do kradzieży i zwrócił część kwoty.
Mężczyzna odpowie za kradzież. Może grozić mu areszt, więzienie lub grzywna do 5 tys.zł.