Kąpieliska na Zamojszczyźnie są oblężone. Nie wszędzie jednak można wchodzić do wody. Nadal niedostępny jest zalew w Lubyczy Królewskiej. Wszystko przez urzędniczy spór.
Zalew w Lubyczy Królewskiej ma prawie hektar powierzchni. Jest tam niewielka plaża, ale jest nieczynna. Okazuje się, że kłopotem nie jest wcale czystość akwenu.
– Nie mogę się na ten temat wypowiadać, bo właściciel zalewu nie zgłosił zbiornika do badań – tłumaczy Zbigniew Malicki, szef tomaszowskiego sanepidu. – Dlatego to kąpielisko nie zostało dopuszczone.
Kąpieliskiem w Lubyczy administruje Starostwo Powiatowe w Tomaszowie Lubelskim. W ubiegłym roku gmina zalew od tej instytucji dzierżawiła. Teraz z tego zrezygnowała.
– Tam potrzebne są nakłady w wysokości 30 tys. zł – mówi Jerzy Głąb, wójt Lubyczy Król. – Potrzebna jest nowa plaża, pomost, a cały zbiornik trzeba oczyścić. Zrobilibyśmy to, gdyby dzierżawa została przedłużona na co najmniej 10 lat. Napisaliśmy pismo do starostwa w tej sprawie. Odpowiedzi brak.
Wójt zapewnia, że gminy nie stać na inwestowanie "nie na swoim” terenie. – Budujemy halę sportową, remontujemy centrum Lubyczy, docieplamy budynki – wylicza wójt. – A sam koszt badania wody w zbiorniku to 5 tys. zł. Dla nas to dużo.
Starostwo zapewnia, że nie jest zainteresowane prowadzeniem zbiornika w Lubyczy. – Starosta tylko wydaje pozwolenia wodno-prawne. Kąpieliskiem mogłaby się zająć gmina. Ale do naszego wydziału żadne pismo od wójta nie dotarło. Tę sprawę naprawdę trzeba wyjaśnić – mówi Marek Czaban, zastępca dyrektora Wydziału Rolnictwa, Leśnictwa i Ochrony Środowiska Starostwa Powiatowego w Tomaszowie Lub.
Na razie nad wodę trzeba wybrać się gdzie indziej. – Czynny jest zbiornik w Majdanie Sopockim. W Suścu dopuszczono też dwa baseny – wylicza dyrektor Malicki.
Może też pojechać na kąpielisko do Zwierzyńca, Krasnobrodu czy Zamościa. W czwartek sanepid stwierdził, że woda jest w nich odpowiednia.
Ale jeśli ktoś chce się kąpać w zwierzynieckiej Rudce, musi to zrobić na własną odpowiedzialność. Jakiś czas temu sanepid wykrył tam bakterie coli. Czy teraz tam są? Nie wiadomo. Kąpieliska jednak nie zorganizowano.
– Ludzie w tym zalewie się nadal chlapią, pływają łódkami – mówi 30-latek z Zamościa, amator kajaków.