Prokuratura w Hrubieszowie ochrania antykatolickie ekscesy. Tak zareagował szef Dzielnicy Lubelskiej Narodowego Odrodzenia Polski na odmowę wszczęcia postępowania karnego przeciwko redaktorowi strony internetowej
www.lubiehrubie.pl
Według niego dziennikarz złamał prawo, bo na swojej stronie internetowej porównał działalność NOP z nazizmem.
– Zastanawiające jest, iż ta sama prokuratura potrzebowała zaledwie 24 godzin, by przedstawić zarzuty karne działaczowi NOP za upowszechnianie „Modlitwy” papieża Piusa V – informuje Michał Lewandowski, przewodniczący Dzielnicy Lubelskiej NOP. – Próba karania obywateli za realizowanie swoich przekonań religijnych, z jednoczesnym zapewnieniem bezkarności ludziom znieważającym osoby narodowości polskiej wyznania rzymsko-katolickiego nie mają nic wspólnego z obowiązującym w Polsce porządkiem prawnym. – Nikogo nie chciałem znieważyć – ripostuje Maciej Łyko z www.lubiehrubie.pl
Redaktor Łyko zauważył w styczniu plakaty NOP, nawołujące do modlitwy za „wiarołomnych żydów”. Afisz pokazał na stronie internetowej. Początkowo nie chciał tego komentować, ale ostatecznie napisał: „Tylko patrzeć, kiedy na naszych ulicach pojawi się maszerująca prężnym krokiem młodzież w brunatnych koszulach. Choć kolor może być w tym wypadku inny”.
Właśnie te słowa dotknęły narodowców. Na postanowienie hrubieszowskiej prokuratury Lewandowski złożył zażalenie w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu.
To nie jedyna sprawa, którą zajmują się prokuratorzy po artykule „Plakatem w żyda”, który ukazał się w Dzienniku Wschodnim. Chodziło o plakaty, jakie NOP rozwiesiło w Dniu Judaizmu w Hrubieszowie. Nawoływali w nich do „masowej modlitwy o nawrócenie żydostwa na jedyną prawdziwą religię – katolicyzm”. Gdy Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie postawiła 20-letniemu działaczowi NOP z Zamościa zarzut znieważenia z powodów religijnych wyznawców judaizmu (grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności), piłkę odbili narodowcy. Zwrócili się do Prokuratury Generalnej o ściganie prokuratora, który postawił ich koledze zarzut. Według nich prokurator działał przeciwko wolności religijnej, bo „Modlitwa za wiarołomnych żydów” papieża Piusa V nie zawiera negatywnych treści. Sprawę badała Prokuratura Rejonowa w Zamościu, która w końcu odmówiła wszczęcia postępowania.
– Nie ma znamion przestępstwa, gdyż prokurator działał w ramach swoich uprawnień służbowych – wyjaśnia decyzję Romuald Sitarz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Postanowienie nie jest prawomocne.