Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Stara Brama Lwowska powstała w końcówce XVI wieku. Jest jednym z najcenniejszych zabytków Zamościa. Przez lata niszczała. W zeszłym roku zrobiono wszystko, by zabezpieczyć ją przed degradacją, teraz czas na kolejne prace
(fot. A. Szewc/Archiwum)
Historia lubi się powtarzać. Podobnie jak rok temu przy pierwszym etapie, tak i teraz, gdy ogłoszono przetarg na drugi, nie udało się od razu wyłonić wykonawcy remontu Starej Bramy Lwowskiej w Zamościu.
W wyznaczonym terminie złożona została oferta mieszcząca się w zakładanej przez miasto do wydania kwocie. Warszawska firma MR Konserwacja sp. z o.o. zadeklarowała przeprowadzenie prac za ok. 347 zł.
I choć samorząd był gotowy wydać nawet więcej – przeszło 423 tys. zł, to przetarg trzeba było unieważnić. Bo okazało się, że oferent był jeszcze jeden, ale z powodu problemów technicznych na platformie ezamowienia.gov.pl, nie zdołał się zgłosić na czas. Dlatego przetargowa procedura rusza od nowa, a kolejny termin składania ofert to 10 lipca.
Przypomnijmy, że na ten etap remontu zabytku Zamość dostał 250 tys. zł dotacji z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W planach jest przeprowadzenie prac wewnątrz bramy, gdzie zaplanowano wykonanie izolacji ściany fundamentowej. Konserwacji poddana zostanie również ściana wschodnia z attyką, cokołem i portalem. Czas, w jakim wszystko powinno być gotowe, to cztery miesiące.
W zeszłym roku, również przy wsparciu resortu kultury, w ramach pierwszego etapu wzmocniona została konstrukcja i sklepienie, wymieniono zielony dach, a renowacji poddano ścianę południową i zachodnią.
