Skleroza nie boli, ale czasem komplikuje życie. Nie tylko zapominalskim, ale również policjantom.
Mowa o 54-letnim mieszkańcu Zamościa, który w czwartek pojawił się w siedzibie zamojskiej komendy.
- Z parkingu przy ul. Oboźnej skradziono mi w nocy toyotę corollę wartą 30 tys. złotych - powiedział na dzień dobry załamany mężczyzna.
Stróże prawa nie zignorowali zgłoszenia. - Powiadomiliśmy m.in. sąsiednie jednostki i Straż Graniczną - informuje Joanna Kopeć, rzecznik prasowy zamojskiej policji.
Na jednym z osiedli wkrótce odnaleziono poszukiwany samochód i to bez najmniejszych śladów włamania. Wtedy właściciel przypomniał sobie, że poprzedniego dnia zostawił je w tamtym miejscu...