Wyłamane drzwi, porozbijane gabloty, okopcone meble, ściany i sufit, oberwane kolanka w toaletach i pozalewane wykładziny.
Dziś około godz. 1 w nocy stróże porządku otrzymali sygnał, że w szkole przy ul. Zamojskiej może dziać się coś złego. - Anonimowy rozmówca powiadomił nas telefonicznie, że się tam pali - informuje sierż. Justyna Popek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Hrubieszowie. Funkcjonariusze pojechali na miejsce. Zaalarmowano też straż pożarną. Już na pierwszy rzut oka było widać, że dokonano włamania. - Sprawcy wyrwali drzwi ewakuacyjne i weszli na teren szkoły - relacjonuje Justyna Popek. - Na parterze porozbijali gabloty, a w toaletach na każdym piętrze poobrywali kolanka przy zlewach i odkręcili krany.
Wcześniej papierem i szmatami pozatykali studzienki odpływowe. Woda zaczęła wypływać na korytarze. Sprawcy w tym czasie weszli na ostatnie piętro, gdzie trwa remont. - Na ustawionych na korytarzu stolikach i krzesłach podpalili papiery i puszkę z farbą - mówi sierż. Popek. - Dzięki informacji, która przekazał nam anonimowy rozmówca, nie doszło do większych strat.
Włamanie mogło mieć związek z egzaminami, do których wczoraj miało podejść kilkoro gimnazjalistów. - Do egzaminu poprawkowego zgłosiły się dwie osoby i go zdały - mówi dyrektor Świstowska. - Pięcioro gimnazjalistów nie przyszło na egzamin klasyfikacyjny.