Zgodność charakteru, wielka miłość i robienie wszystkiego co w ludzkiej mocy, by nie zdenerwować się na tą drugą osobę, nawet wtedy gdy jest powód – Janina i Czesław Żuberowie zdradzają sekret swojego małżeńskiego szczęścia. Ślub wzięli 56 lat temu. Mają dwóch synów, dwie wnuczki i prawnuczkę. Jak zgodnie twierdzą: są szczęśliwi.
Wczoraj w Urzędzie Stanu Cywilnego w Zamościu 13 par odebrało Medale za Długoletnie Pożycie Małżeńskie z okazji co najmniej 50-lecia zawarcia związku.
– W naszym przypadku to już 54 lata małżeństwa – mówi Janina Lipska. – Aż nie chce się wierzyć, że tak szybko zleciało. Byliśmy zajęci dziećmi, budową domu, a potem wnukami. – A teraz mamy już dwie prawnuczki i czekamy na praprawnuki – dodaje Józef Lipski. – Czekamy razem w szczęściu i miłości. Razem już do końca życia.
– Wokół nas rozwodzi się wyjątkowo wiele, zwłaszcza młodych par. Dzieje się tak dlatego, że myślą tylko o sobie i o tym, żeby im się żyło dobrze i wygodnie – zauważa Halina Kowal, u boku męża Henryka od 50 lat. – Tymczasem jak się kogoś naprawdę kocha i chce się z nim być, to trzeba stale myśleć, żeby to tej drugiej stronie było w związku dobrze.