Z okazji uroczystego otwarcia pawilonu dla hipopotamów karłowatych, tapirów, kapibar i mar patagońskich oraz trzech pawilonów dla ptactwa wodnego w zamojskim ZOO zorganizowano dzień otwarty.
W nowych pawilonach swój dom odnalazła m.in. Fupi, hipopotamica karłowata, która przyjechała do Zamościa pod koniec lipca. Razem z nią teren dzieli samica tapira i para kapibar.
– Niestety w dniu otwarcia pogoda nie dopisała i hipopotamy nie pokazały się. Także zwierzęta kopytne nie chciały wyjść ze stajenki – przyznaje Łukasz Sulowski, wicedyrektor zamojskiego ZOO.
Rano zamojskie ZOO odwiedziło wielu uczniów i przedszkolaków. A po południu ruch na drodze prowadzącej do ogrodu był zablokowany. Rodzice przywozili swoje pociechy, by mogły malować i wyklejać, zmierzyć się w rozwiązywaniu zagadek o zwierzętach czy wziąć udział w konkursie plastycznym „Zwierzaki-dziwaki.
– Wielu gości odwiedziło żyrafiarnię, małpiarnię i motylarnię. Wielu wzięło też udział w konferencji, na której mówiliśmy o rozbudowie naszego ogrodu i modernizacji ogrodu w Łucku. Zajęliśmy się też fauną Roztocza i współpracą polsko-ukraińską na rzecz ochrony przyrody – opowiada Sulowski.