Pojechał motorowerem na Ukrainę i zabalował. Pogranicznicy przyskrzynili go w czwartek wieczorem na przejściu granicznym w Zosinie podczas powrotu do domu.
Choć zawiany mężczyzna zapewniał, że nie jechał jednośladem, tylko go pchał, to mundurowi wiedzą swoje.
– Przed samym przejściem mężczyzna faktycznie prowadził motorower, ale wcześniej na nim jechał, co zarejestrowały kamery – informuje Edyta Krystkowiak, rzecznik prasowy hrubieszowskiej policji.
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności. Dodatkowo będzie musiał zapłacić za lawetę, która zabrała jednoślad na policyjny parking.