

Coraz więcej kierowców przewozu osób, nieświadomie lub z premedytacją, bierze udział w przestępczym procederze związanym z nielegalnym przekraczaniem granicy przez migrantów. Straż Graniczna ostrzega – to nie tylko moralne ryzyko, ale i realne zagrożenie karą do 8 lat więzienia.

Funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej (NOSG) biją na alarm. Na terenach przygranicznych z Białorusią zauważalny jest wzrost aktywności tzw. kurierów, którzy odbierają nielegalnych migrantów i przewożą ich w głąb Polski. Co niepokojące, coraz częściej są to kierowcy świadczący usługi przewozu osób – w tym także taksówkarze i kierowcy aplikacji mobilnych.
– „Taksówkarz, przyjmując zlecenie kursu w pobliże granicy, powinien mieć świadomość, że może uczestniczyć w przestępstwie. W razie wątpliwości należy niezwłocznie zawiadomić Straż Graniczną” – apeluje mjr SG Dariusz Sienicki, Rzecznik Prasowy Komendanta NOSG.
Zgodnie z polskim prawem, pomoc w przewozie osób, które nielegalnie przekroczyły granicę, jest traktowana jako organizowanie nielegalnego przekroczenia granicy RP. Artykuł 264 § 3 Kodeksu karnego przewiduje za to karę od 6 miesięcy do nawet 8 lat pozbawienia wolności.
Od początku 2025 roku Straż Graniczna zatrzymała już niemal 100 takich „kurierów”. Udało się również udaremnić próby nielegalnego przekroczenia granicy przez ponad 600 osób.
Straż Graniczna przypomina: niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności. Zanim przyjmiesz kurs w okolice granicy – upewnij się, kogo naprawdę wieziesz.
