Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Archiwum

14 lipca 2009 r.
11:41
Edytuj ten wpis

Disco polo ciągle żywe

Wbrew powszechnym opiniom nurt disco-polo w Polsce nie narodził się na początku lat 90-tych, a dużo, dużo wcześniej.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Jak impreza - to przy disco-polo!

Oficjalnie wstyd się przyznać, że się słucha disco-polo, jednak nie ma chyba osoby, której o uszy nie obił się kiedyś przebój tego odłamu muzycznego. Co więcej, nie da się zaprzeczyć, że właśnie przy tej muzyce są najlepsze imprezy!

Piosenka chodnikowa

Dalekich krewnych piosenki disco polo, zwanej początkowo chodnikową, można szukać już na początku ubiegłego stulecia. W miastach dużą popularnością cieszyła się wtedy piosenka nazywana brukową, podwórzową czy uliczną.


Różne były rodowody przedwojennych miejskich piosenek. Część z nich stanowiła oryginalną twórczość domorosłych poetów i ulicznych śpiewaków. Inne z kolei weszły do publicznego śpiewnika z repertuarów kabaretów, operetek i teatrzyków.

Nurt przedwojenny

Przedwojenni śpiewacy opiewali w swoich utworach życie ówczesnych miast i przedmieść, bohaterów zaułków, zabawy "na drewnianej sali", a nawet kryzys gospodarczy.


Głównymi szlagierami były jednak, tak jak i dzisiaj, sentymentalne i frywolne piosnki o miłości.

Po wojnie

Po drugiej wojnie światowej, wraz ze zmianami ustrojowymi, zmieniła się sytuacja piosenki popularnej. Coraz rzadziej można było zobaczyć występy kapel podwórko-wych, a nagrywanie muzyki zmonopolizowały państwowe firmy.


Zespoły amatorskie, nawet te, które w swoim regionie cieszyły się dużym wzięciem, nie miały szans na zdobycie szerszej popularności. Jedynym nośnikiem muzycznym, nie podlegającym ścisłej kontroli ideologicznej, były pocztówki dźwiękowe.


Grające kartki pocztowe wydawane były w latach siedemdziesiątych nie tylko przez państwowe firmy fonograficzne, produkowano je także w prywatnych warsztatach nagraniowych.

Nagrane w Stanach Zjednoczonych kasety z piosenkami Polskich Orłów, Biało-Czerwonych i Boby'ego Vintona można było kupić na polskim "czarnym rynku". Najbardziej wpadały w ucho rubaszne śpiewanki Polskich Orłów (np. Cztery razy po dwa razy) i nagrane przez ten zespół stare rzewne piosenki, niewiadomego autorstwa (np. Biały miś, Taka mała). Na muzyce Polskich Orłów wzorowały się kapele grające na zabawach i weselach. Dzięki nim zaczęło się też disco polo.

Pierwsze nagrania

Po roku 1989 przed polską fonografią otworzyły się nowe możliwości. Nietrudno było dostać koncesję na nagrywanie, a przestarzałe prawo autorskie i brak antypirackich przepisów ułatwiały działalność powstającym firmom fonograficznym.
Szlaki udało się przetrzeć amatorskiej grupie Top One, ćwiczącej w domu kultury w podwarszawskim Pruszkowie.


Marzący o sławie młodzi chłopcy, zafascynowani muzyką Italo Disco, wpadli na pomysł, żeby nagrać doskonale znane, popularne piosenki w dyskotekowej aranżacji. Wzorów nie szukali na zabawach ani weselach. Kupili kasety Polskich Orłów, przerobili kilka najbardziej znanych utworów i za uzbierane pieniądze nagrali je w prywatnej firmie fonograficznej. Kopie wydanej w 1989 roku kasety Poland Disco doskonale się sprzedawały na ulicznych straganach. Piosenki Biały miś, Santa Maria, Złoty krążek rozbrzmiewały na wsiach i w miasteczkach całej Polski.


Wiele amatorskich zespołów zaczęło się wzorować na tych aranżacjach popularnych piosenek oraz układać swoje utwory na dyskotekową nutę. Jednym z nich była grupa Fanatic, grająca na zabawach w okolicach Żyrardowa. Kopie kasety, nagranej domową metodą przez zespół mający liczne rzesze wielbicieli, krążyły po okolicy. Właściciel hurtowni kaset w Żyrardowie, pan Sławomir Skręta, zafascynowany rosnącą sławą grupy, odnalazł muzyków i zaproponował im współpracę. Założył firmę Blue Star, mającą zajmować się nagrywaniem, wydawaniem i promocją kaset z polską piosenką popularną.


Kopalnią discopolowych talentów były przede wszystkim dwa regiony: białostocki i podwarszawski (okolice Sochaczewa i Żyrardowa). W roku 1994 Blue Star, który był wtedy jedyną firmą nagrywającą tego typu muzykę, współpracował z dwudziestoma zespołami.
Trafiające do Blue Star zespoły miały różne rodowody. W pierwszych latach działalności firmy najliczniejsze były takie, które (jak Fanatic) grały wcześniej na zabawach czy na wese-lach np. Atlantis, Akcent, Milano, Ex Problem, Chanel czy też grupa Bayer Full.


Początkowo firma Blue Star zapewniała swoim zespołom tylko nagrywanie, promocję i dystrybucję kaset. Kasety te moż-na było kupić na bazarowych straganach lub "na chodnikach", czyli u sprzedawców wykładających towary na łóżkach polowych rozstawianych na ulicach, gdzie skupiało się życie han-dlowe miast i miasteczek początku lat dziewięćdziesiątych. Od miejsca sprzedaży kaset z odnoszącymi coraz większe sukcesy nagraniami utarła się właśnie nazwa - muzyka chodnikowa. Do jej zalegalizowania i utrwalenia przyczyniła się pierwsza Gala Piosenki Popularnej i Chodnikowej.


Mimo że piosenki z Blue Star rozbrzmiewały na "chodnikach", na zabawach i na weselach w całej Polsce, przez trzy la-ta (od 1989 do 1992) media zdawały się nie zauważać tego nowego w kulturze popularnej zjawiska. O muzyce chodnikowej milczały gazety i telewizja. Nie chciała jej grać żadna z uznanych stacji radiowych. Pierwsi zainteresowali się nią artyści. W lecie 1991 roku piosenkarka Marlena Drozdowska i aktor Marek Kondrat nagrali kasetę z pastiszami piosenek chodnikowych. Tytułowe Mydełko Fa, z tekstem Andrzeja Korzyńskiego, stało się wielkim przebojem "chodnika". Miłośnicy polskiego disco nie zauważyli prześmiewczego charakteru piosenki i przyjęli ją niemalże za swój hymn.


Od początku 1992 roku zaczęły powstawać na wsi pierwsze profesjonalne kluby dyskotekowe. Wcześniej wiejskie zabawy odbywały się zwykle w remizach strażackich lub okresowo pustych stodołach. Przez lata istnienia muzyka chodnikowa uległa znacznym przeobrażeniom. Poprawiła się jakość nagrywanych kaset, zaczęto bardziej dbać o stylistykę i treść tekstów piosenek, zmienił się image wielu wykonawców. Disco polo podzieliło się na kilka nurtów. Część zespołów gra teraz muzykę zbliżoną do techno i dance, inne pozostały przy wykonywanym na początku "ludowopodobnym" stylu. Muzycy amatorzy stali się w pewnym sensie profesjonalistami, utrzymującymi się wyłącznie z grania. Wzrosła liczba zespołów, a zarazem i procent wykonawców, którzy grają disco polo wyłącznie dla pieniędzy, a nie z zamiłowania. Jednocześnie muzyka chodnikowa straciła na autentyczności, stając się w dużej mierze masową produkcją nagrań.


O piosence chodnikowej fani mówią: to jest nasza muzyka, a mają ku temu kilka powodów. Teksty wielu utworów są dobrze znane słuchaczom (bo wywodzą się ze starego, popularnie śpiewanego repertuaru), nowe zaś często powtarzają narracyj-ne schematy ulubionych piosenek. Dystans pomiędzy wykonawcami, zarazem przeważnie autorami szlagierów disco polo, a ich odbiorcami jest minimalny. Muzykę tę wykreowali i wypromowali sami jej słuchacze. Atutem stają się nawet trudności, jakie napotyka na swojej drodze.


Mniej więcej od roku 2005 obserwuje się ponowny wzrost zainteresowania tą muzyką, co objawia się m.in. coraz większą ilością koncertów granych przez wykonawców tego gatunku muzyki. W 2007 roku muzyka ta ponownie zagościła na ekranach telewizyjnych za sprawą stacji iTV, która trzy razy w tygodniu emituje audycję pt. "Discostacja".

Pozostałe informacje

Kamienice przy ulicy Królewskiej nr 1‒3 zniszczone w trakcie walk o Lublin w lipcu 1944 r. w wyniku potyczki między sowieckimi i niemieckimi czołgami (autor nieznany, zbiory APL)
DODATEK IPN

Lublin. Wolność utracona – zniszczone miasto

Dzień 11 listopada 1918 r. przyjęto jako umowną datę odzyskania przez Polskę niepodległości po 123 latach zaborów. Rozpoczęła się wówczas wieloletnia odbudowa państwa, utrwalanie jego granic, ładu politycznego oraz integracja społeczeństwa.

Zdjęcie ilustracyjne

Bractwo Miłosierdzia św. Brata Alberta prosi o wsparcie dla ogrzewalni w Lublinie

Ogrzewalnia od 1 października przyjmuje mężczyzn, którzy nie mają gdzie spędzić nocy. Placówka codziennie udziela wsparcia potrzebującym, zapewniając im schronienie, ciepło i możliwość zadbania o podstawowe potrzeby.

Filip Luberecki (z prawej) ma szansę zagrać w reprezentacji Polski U21

Czterch piłkarzy Motoru i jeden trener udało się na zgrupowania reprezentacji narodowych

W najbliższych dniach odbędą się mecze reprezentacji narodowych, zarówno tych pierwszych, jak i młodzieżowych. W trakcie przerwy w rozgrywkach na zgrupowania poszczególnych drużyn udało się pięciu przedstawicieli Motoru Lublin

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

PGE Start Lublin po raz ostatni w tym sezonie wystąpi we własnej hali w europejskich pucharach

W środę rywalem lublinian będzie bułgarski Rilski Spotis

Zdjęcie ilustracyjne

Zima coraz bliżej – reagujmy, gdy ktoś potrzebuje pomocy

Dzięki szybkiej i empatycznej reakcji dzielnicowych z Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie, 66-letni bezdomny mężczyzna otrzymał niezbędną pomoc i schronienie. Funkcjonariusze znaleźli go na jednej z posesji w Lubartowie, gdzie od pewnego czasu spał pod gołym niebem.

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?
11 listopada 2025, 9:00

Koncert, iluminacje i patriotyczny mural. Jak w Lublinie będziemy obchodzić Święto Niepodległości?

Nie zabraknie znanych artystów, nowoczesnych aranżacji i ponadczasowego przesłania. Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji.

Lubelszczyzna pamięta  o obrońcach Niepodległej...
DODATEK IPN

Lubelszczyzna pamięta o obrońcach Niepodległej...

Wśród wielu dat w historii Polski jedną z najpiękniejszych i najważniejszych jest 11 listopada 1918 r. Po 123 latach zaborów nasz kraj odzyskał upragnioną niepodległość i ponownie pojawił się na mapie Europy. Wspólny wysiłek podjęli zarówno wielcy politycy – tacy jak Józef Piłsudski, Ignacy Paderewski czy Roman Dmowski – jak i zwykli żołnierze, mieszkańcy wsi, miast i miasteczek.

Pegimek otworzy okienko w galerii
Świdnik

Pegimek otworzy okienko w galerii

To będzie duże ułatwienie dla mieszkańców Świdnika. W centrum miasta powstanie punkt obsługi klientów Pegimeku.

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Mateusz Kochalski w kadrze! Awaryjne powołanie

Ostatnie tygodnie to zdecydowanie wspaniały czas dla Mateusza Kochalskiego. Wychowanek BKS-u Lublin właśnie otrzymał awaryjne powołanie do reprezentacji Polski na listopadowe mecze eliminacyjne.

11 listopada zostanie oficjalnie odsłoniony mural, który powstał kilka dni temu przy ul. Zamojskiej – jadąc od strony centrum, ul. Bernardyńską lub ul. Prymasa Stefana Wyszyńskiego, trafimy na niego niemal na wprost (kamienica po prawej stronie)

Lublin świętuje 107. rocznicę odzyskania niepodległości

Z okazji 107. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, 11 listopada na mieszkańców Lublina czeka wiele patriotycznych atrakcji. Obok koncertu, odsłonięcia muralu i okolicznych miejskich iluminacji nie zabraknie również momentów bardziej oficjalnych.

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Rowery jechały z Belgii do Krasnegostawu. Policja rozbija międzynarodową szajkę złodziei

Ponad 170 rowerów, w tym głównie elektrycznych, zabezpieczyli kryminalni z Krasnegostawu podczas szeroko zakrojonej akcji wymierzonej w grupę przestępczą kradnącą jednoślady w Belgii i Holandii. Na czele szajki miał stać 27-letni mieszkaniec powiatu krasnostawskiego. Sprawa, prowadzona od półtora roku, ma charakter rozwojowy.

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Drugie życie łopat turbin wiatrowych. Naukowcy z Lublina chcą je ponownie wykorzystać

Zużyte łopaty turbin wiatrowych to rosnący problem dla branży energetycznej. Naukowcy z Politechniki Lubelskiej i partnerskich uczelni sprawdzają, jak nadać im drugie życie – tym razem w konstrukcjach inżynierskich.

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

We wtorek w hali MOSiR im. Zdzisława Niedzieli odbędzie się I Memoriał Andrzeja Kasprzaka

Można się tylko cieszyć, że postać Andrzeja Kasprzaka doczekała się swojego uhonorowania. Ten wybitny zawodnik Lublinianki w latach 60-tych i 70-tych cieszył oczy kibiców w Lublinie swoją wybitną grą

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem
Janowiec

Przed nami IV Janowiecki Bieg Niepodległości nad zalewem

W tegorocznych biegach nad janowieckim zalewem weźmie udział ponad 250 zawodników. Rywalizacji sportowej będą towarzyszyć atrakcje kulturalne, w tym występ zespołu śpiewaczego Oblasianki.

Szpital powiatowy we Włodawie zyskał wyposażenie bloku operacyjnego
zdrowie

Nowy sprzęt dla włodawskiego szpitala. "Placówka ma strategiczne znaczenie"

Na wyposażenie bloku operacyjnego Szpitala Powiatowego we Włodawie trafiły nowe urządzenia o wartości prawie 600 tys. zł. Dla pacjentów oznacza to mniej bólu pooperacyjnego i krótszą rekonwalescencję, a dla lekarzy - wyższą precyzję podczas zabiegów.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium