Piłkarze Motoru Lublin powinni spaść do trzeciej ligi, ale utrzymają się w drugiej. Wyłącznie dzięki olbrzymim problemom finansowym i infrastrukturalnym innych klubów. W środę klub z Al. Zygmuntowskich otrzymał drugoligową licencję.
W tej sytuacji w rozgrywkach pozostał najwyżej sklasyfikowany spadkowicz, czyli Motor Lublin. Utrzymanie "żółto-biało-niebieskich” stało się pewne dopiero w środę po posiedzeniu Komisji Licencyjnej ds. II ligi PZPN.
– Tym razem działacze Motoru złożyli pełną dokumentację i nie było przeciwwskazań w przyznaniu im licencji. Konieczne było jednak nałożenie na klub nadzoru infrastrukturalnego – mówi Krzysztof Smulski, przewodniczący komisji.
Lubelskiemu klubowi niewątpliwie pomogło również wycofanie się z I ligi Odry Wodzisław Śląski oraz GKP Gorzów Wielkopolski. Co ciekawe, utrzymanie w II lidze wschodniej zapewnili sobie też pozostali spadkowicze – Puszcza Niepołomice i Start Otwock. Wszystko dlatego, że GLKS Nadarzyn nie przystąpi do rozgrywek, a działacze Ruchu Wysokie Mazowieckie nie zdążyli na czas złożyć wniosku licencyjnego.
– Ta licencja to nagroda za ciężką pracę, którą wspólnie z radą nadzorczą wykonaliśmy. Oczywiście, teraz roboty będzie jeszcze więcej. Trzeba zapewnić klubowi finansową stabilizację i zbudować kadrę na przyszły sezon. Zajmuję się tym już od jakiegoś czasu i myślę, że w przyszłym tygodniu powinny wyjaśnić się pierwsze kwestie personalne – zapewnia Robert Kozłowski, prezes lubelskiego klubu.
Utrzymanie Motoru to powód do zadowolenia także dla piłkarzy. – Naprawdę jest z czego się cieszyć. Co prawda znowu dopomogło nam szczęście, ale najważniejsze, że zostaniemy w tej lidze – mówi Przemysław Żmuda, pomocnik Motoru.
– Ja osobiście bardzo chciałbym dalej grać w "żółto-biało-niebieskich” barwach, ale najpierw trzeba dogadać się z prezesem. W Motorze muszą pojawić się pieniądze, żebyśmy nie byli, tak jak w poprzednich latach, pośmiewiskiem dla całej Polski. Jeżeli mamy grać, to o coś. Dlatego niezbędne są również wzmocnienia. To wszystko oznacza dużo pracy dla prezesa. Mam nadzieję, że podoła wyzwaniu – dodaje Żmuda.
WISŁA JUŻ SPOKOJNA
W środę licencje otrzymali beniaminkowie: Bytovia Bytów, Energetyk ROW Rybnik, Wisła Puławy i Pogoń Siedlce, a także spadkowicze z I ligi: KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i MKS Kluczbork.
Z kolei w czwartek Komisja Licencyjna ds. II ligi przyznała licencje: Jeziorakowi Iława, Turowi Turek, Stali Rzeszów, Sokołowi Sokółka, Czarnym Żagań, Okocimskiemu KS Brzesko, Stali Stalowa Wola i Puszczy Niepołomice. Licencji nie otrzymały Świt Nowy Dwór Mazowiecki i Lechia Zielona Góra, decyzja w sprawie Garbarni Kraków zostanie podjęta 5 lipca, a wniosek Odry Wodzisław Śląski nie został rozpatrzony, bo nie spełniał wymogów formalnych.
ROZLOSOWALI PUCHAR POLSKI
W czwartek odbyło się losowanie rundy przedwstępnej Pucharu Polski. Podlasie II Biała Podlaska u siebie zagra z Sokołem Sokółka, a Motor Lublin na wyjeździe ze zwycięzcą PP w okręgu podkarpackim. Jeżeli oba kluby wygrają swoje mecze, w kolejnej rundzie zmierzą się odpowiednio ze zwycięzcami spotkań: Mazur Karczew – Wigry Suwałki i Raków Częstochowa – zwycięzca PP w okręgu małopolskim. Mecze rundy przedwstępnej odbędą się 20 lipca, a wstępnej 3 sierpnia.