Z dnia na dzień, a właściwie z godziny na godzinę w przepływającej przez nasz region rzece Por przybyło 9,5 tys. sztuk maleńkich pstrągów potokowych. To „sprawka” członków Polskiego Związku Wędkarskiego z okręgu Zamość, którzy narybek wpuścili do wody w gminie Sułów.
Ta środowa (1 października) akcja zarybiania nie była pierwszą tej jesieni zrealizowaną przez zamojskich wędkarzy w ich obwodach. – Obok pstrąga do rzek Roztocza trafiły już lipień i kleń – precyzuje Tomasz Makowski, kierownik zespołu komunikacji i edukacji Regionalnego Zarząd Gospodarki Wodnej w Lublinie, na którego terenie do końca roku ma się odbyć jeszcze ponad 260 zarybień realizowanych przez PZW oraz prywatnych dzierżawców w rzekach, jeziorach, zbiornikach retencyjnych i starorzeczach będących w użytkowaniu rybackim.
W wodach Lubelszczyzny ma dzięki temu pływać mnóstwo młodych z 17 gatunków ryb. Chodzi o pstrągi potokowe, lipienie, miętusy, szczupaki, sandacze, węgorze, sieje, sielawy, liny, karasie pospolite, certy, brzany, świnki, bolenie, klenie, jazie i karpie.
– W sumie do wód naszego RZGW corocznie wprowadza się ponad 1 900 000 sztuk głównie narybku letniego i jesiennego oraz około 31 600 kg narybku jesiennego i kroczka – mówi Marcin Troć, dyrektor RZGW w Lublinie.
Zarybianie biorą na siebie wędkarze, a Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie kontroluje ten proces. Jego pracownicy sprawdzają zdrowotność i pochodzenie narybku. Wszystko po to, by zapewnić racjonalną gospodarkę rybacką i utrzymać zrównoważone populacje ryb w rzekach i jeziorach. – Podkreślam, że każda partia materiału zarybieniowego posiada aktualny certyfikat weterynaryjny świadczący o jej pochodzeniu i zdrowotności – dodaje dyr. Troć.
Poza takimi niewielkimi w sumie rzekami jak Por, zarybienia odbywają się też na Bugu i Wieprzu oraz ich dopływach, m.in. Liwiec, Brok, Por, Huczwa, Sołokija, Tyśmienica, Ciemięga, Krężniczanka, Bystrzyca.
– Równocześnie zarybianych jest ponad 10 jezior Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego, a wśród nich: Bialskie Uścimowskie, Bikcze, Czarne Sosnowieckie, Cycowe, Krasne, Łukcze, Rogóźno, Uściwierz, Zagłębocze i Zienkowskie oraz 2 zbiorniki retencyjne - Zemborzycki i Nielisz – relacjonuje Makowski.
Jak zauważa, zarybienia sieją i sielawą trzech jezior Krasne, Rogóźno i Zagłębocze są w skali regionu wyjątkowe. Czemu?
– To obiekty poza naturalnym zasięgiem występowania tych gatunków. Jeziora te należą do pięciu najgłębszych zbiorników Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. Głębokość ich waha się od 24 do 33 m. Wśród roślinności zanurzonej do głębokości ok. 5 m występują łąki ramienicowe, które stanowią potencjalne tarliska dla obu gatunków ryb – wyjaśnia Tomasz Makowski.
Pstrąg potokowy i lipień wprowadzane są do górnych odcinków Wieprza i Bystrzycy. Miętusa wsiedlano do środkowego biegu Huczwy, Wieprza i Krzny. Węgorz trafia do Jacni i Nielisza na Roztoczu, a także podlaskich Siemiatycz oraz jeziora Białe Sosnowickie na Polesiu Lubelskim.
Z kolei świnką zarybiono Wieprz, Bystrzycę, Bug, zaś certą jedynie Liwiec. Sczupaki, sandacze, karasie pospolite, liny i karpie zasilają właściwe „obiekty hydrogeniczne”, zgodnie z wytycznymi zawartymi w operatach rybackich.
