Biała Podlaska: Nie będzie przebudowy ul. Kruczkowskiego. Na co mogą liczyć mieszkańcy?

– Woda z ulicy zalewa nam garaże – skarżyli się mieszkańcy do prezydenta. Ostatni raz ulica Kruczkowskiego była utwardzana w latach 80. ubiegłego wieku i od tego czasu nigdy nie przeszła jakiejkolwiek modernizacji. Bialczanie skierowali w tej sprawie pismo do władz miasta z ponad 50 podpisami. Ich zdaniem, stan ulicy pogorszył się przy okazji prac modernizacyjnych pobliskich nawierzchni, m.in. na ulicach Willowej i Karłowicza.

– Ulica Kruczkowskiego nie była przystosowana do obsługi takiego natężenia ruchu. W wielu miejscach pojawiły się liczne dziury, wyboje, koleiny i poprzeczne uskoki – wyliczają autorzy pisma. Największym problemem jest zapadający się asfalt. – W ostatnim czasie, podczas dużych opadów deszczu, woda z ulicy zalewa również garaże na prywatnych posesjach – zwracają uwagę.

W ich ocenie sezonowe łatanie dziur nic nie daje. W połowie czerwca urzędnicy byli na miejscu, aby sprawdzić stan nawierzchni. – Cała infrastruktura drogowa wymaga gruntownej przebudowy – zaznacza Maciej Buczyński, zastępca prezydenta.

Jednak przebudowa takiej ulicy wymaga dużych nakładów finansowych. – Z tym się wiąże dokumentacja techniczna i wprowadzenie zadania do planu inwestycyjnego budżetu – tłumaczy Buczyński. Jego zdaniem, wymiana samej nawierzchni tu nie wystarczy. – Plan budowy dróg na lata 2018-2023 nie zakłada przebudowy tej ulicy, jak również nie ma jej na liście rezerwowej – nie ukrywa zastępca prezydenta. Poza tym, stwierdza że w tym roku również nie będzie to możliwe, bo plan inwestycyjny odnośnie dróg jest już dopięty. – Mogę jedynie zlecić miejscową naprawę najbardziej zdegradowanej nawierzchni – przyznaje Buczyński.

Przypomnijmy że ulica Kruczkowskiego nie znalazła się w przygotowanej na całą kadencję tzw. białej księdze remontów i budowy dróg oraz chodników.