Były wójt gminy Międzyrzec Podlaski Mirosław K. skazany. Sąd Rejonowy w Radzyniu Podlaskim wymierzył mu karę 6 tys. zł grzywny. Musi też zapłacić 600 zł kosztów procesowych.
Wyrok zapadł 10 lutego. Mirosław K. był oskarżony o przekroczenie uprawnień i łamanie praw pracowniczych. Sprawa dotyczyła m.in. okoliczności zwolnienia z pracy Doroty Herdy dyrektor szkoły podstawowej w Rogoźnicy (gm. Międzyrzec Podlaski). – Wyrok jest nieprawomocny. Będę się odwoływał – zapowiada Mirosław K.
W grudniu 2013 roku mieszkańcy odwołali go w referendum. Za odwołaniem wójta opowiedziało się 2580 osób. Referendum było skutkiem m.in. nieudzielenia wójtowi absolutorium przez radę gminy. Według radnych Mirosław K. źle zarządzał gminą, nie realizował inwestycji. Wójt nie zgadzał się z tymi zarzutami. Zaskarżył decyzję do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. Ale ten skargę oddalił.
Od lipca 2015 r. Mirosław K. pracuje w miejskiej spółce Wod-Kan w Białej Podlaskiej. Na początku był kierownikiem zakładu sieci kanalizacyjnych, a od 1 listopada rada nadzorcza powołała go na dyrektora technicznego spółki. Zastąpił na tym stanowisku Zygmunta Jarosza, który odszedł na emeryturę.
Jako dyrektor techniczny zajmuje się m.in. infrastrukturą elektroniczną i informatyczną spółki. Czy Mirosław K. utrzyma to stanowisko? Prezes zarządu spółki Zygmunt Król nie chciał sprawy komentować, odesłał nas do władz miasta.
– Gremium, które zatrudnia i ocenia pracę dyrektora technicznego, to rada nadzorcza Wod-Kan. Według naszych informacji, ta praca oceniana jest dobrze. Zgodnie z Kodeksem Spółek Handlowych, prezydent nie może wpływać na bezpośrednią pracę rady nadzorczej, więc nie można tutaj mówić o tolerowaniu, bądź nietolerowaniu kogokolwiek, na jakimkolwiek stanowisku. Poza tym wyrok nie jest prawomocny – mówi Michał Trantau rzecznik prezydenta.