Dziurawa i wąska jezdnia, a do tego brak chodników. Nasz czytelnik Tomasz narzeka na stan ulicy Podmiejskiej w Białej Podlaskiej. Miasto nie podaje na razie konkretnych rozwiązań.
To kilometrowa ulica łącząca ulicę Francuską z Janowską. Powstają przy niej nowe blokowiska. - To jest niewłaściwa infrastruktura drogowa. Jezdnia jest dziurawa i za wąska, dwa pojazdy nie mogą się wyminąć, jeden musi się zatrzymać. Brakuje chodników, na poboczu jest bagno po każdym deszczu - zwraca uwagę nasz czytelnik Tomasz.
Poza tym, w związku ze złym stanem pobocza, piesi poruszają się jezdnią. - To ich naraża na niebezpieczeństwo. A którędy mają poruszać sie dzieci idące do szkoły, czy matki z wózkami? A ostatnio tak głośno się o pieszych mówi. Czy musi dojść do tragedii na drodze - zastanawia się bialczanin.
- W sprawie ulicy są pewne pomysły na rozwiązanie sytuacji, jednak wymagają one jeszcze konsultacji - odpowiada Radosław Plandowski rzecznik bialskiego magistratu. Z kolei, z policyjnych statystyk nie wynika aby ulica Podmiejska była czarnym punktem na mapie. - Na przykład w przeciągu ostatniego miesiąca nie było tu żadnych zdarzeń. A od lutego do maja zanotowaliśmy trzy kolizje z udziałem pojazdów, dwie dotyczyły nieprawidłowego wymijania, a trzecia nieustąpienia pierwszeństwa - mówi st. asp. Barbara Salczyńska-Pyrchla rzecznik prasowy bialskiej policji.
W ubiegłym roku obyło się tu bez kolizji. - Trudno więc mówić, biorąc pod uwagę liczbę zdarzeń, że to szczególnie niebezpieczne miejsce- dodaje Salczyńska-Pyrchla. Przypomnijmy, że w grudniu ubiegłego roku miasto oddało do użytku rondo im. Żołnierzy Wyklętych przy ulicy Janowskiej i 450-metrowy odcinek dwupasmowej alei Armii Krajowej. Budowa pochłonęła 5 mln zł. To dopiero pierwszy etap. Wcześniej zakładano że al. Armii Krajowej połączy ul. Janowską z ul. Północną.