Ponowne uruchomienie stołówki przy Szkole Podstawowej nr 9 będzie możliwe za miesiąc. Tak przewiduje firma Triomix.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W poniedziałek poprzedni najemca, firma Diana, w asyście komornika opuścił lokal który nielegalnie zajmował od sierpnia. Urząd miasta wypowiedział bowiem Dianie umowę najmu, ze względu na zbyt "preferencyjne warunki". Firma prowadziła stołówkę od 2003 roku, płacąc 85 zł czynszu miesięcznie. We wrześniu przetarg na prowadzenie stołówki wygrała firma Triomix, proponując 8 tys. 779 zł miesięcznej opłaty. Problem w tym, że poprzedni najemca długo nie miał zamiaru opuścić lokalu. Szkoła odcięła stołówce dostęp do wody. Firma skorzystała z alternatywnego źródła, ale sanepid uznał że taka woda nie nadaje się do spożycia i nakazał zamknąć stołówkę. Diana przeprowadziła się do innego lokalu w mieście, ale klucze do stołówki właścicielka oddała dyrekcji szkoły dopiero w poniedziałek. Potrzebny był komornik.
1 grudnia ma ruszyć sprawa o eksmisję firmy Diana. – Sprawa w sądzie jeszcze się nie odbyła ale mieliśmy z sądu zabezpieczenie że mogliśmy wystąpić do komornika. Zostało to oklauzulowane i na tej podstawie komornik podjął działania. Wyznaczył pani Ładniak termin egzekucji – tłumaczyła nam Katarzyna Sierpotowska, dyrektor "dziewiątki".
Zbysław Chomiuk, współwłaściciel Triomixu widział już lokal po wyprowadzce Diany. – Remont i tak był przewidywany zgodnie z umową. Ale ten zakres będzie poszerzony, bo sporo rzeczy zostało zdewastowanych przez poprzednią właścicielkę – ocenia Chomiuk.
Jasne ściany i ozdobne murki pomalowano olejną ciemną farbą, brakuje balustrady przy wejściu, a kable zamontowanych w stołówce lamp zostały odcięte przy samym suficie. – Będę rozmawiał z naczelnikiem wydziału edukacji urzędu miasta o kosztach, jakie będą po naszej stronie, a jakie po stronie szkoły – zaznacza przedstawiciel Triomixu. – Zewnętrzny ogląd wskazuje, że remont zajmie nam miesiąc. Dopiero wtedy będziemy mogli uruchomić stołówkę. Ale trudno powiedzieć czy nie wyjdą jakieś nieprzewidziane sytuacje – stwierdza Zbysław Chomiuk.
Do tego czasu w szkole nadal funkcjonować będzie zastępcza stołówka, do której posiłki dowożone są ze Szkoły Podstawowej nr 2. Tymczasem właściciele Diany zapowiadają że wytoczą miastu proces o zwrot poniesionych kosztów w remont stołówki. Szacują że wydali na to blisko 300 tys. zł.