Łosice: międzynarodowe uroczystości na kirkucie

Kirkut wrócił na swoje historyczne miejsce, symbolizując tragedię tysięcy Żydów wywiezionych z południowego Podlasia do Treblinki.

- To dla mnie ogromnie ważne, że z mężem i wnuczką mogłam znaleźć się na tej uroczystości. Jestem tu czwarty raz od czasów okupacji niemieckiej. Ciągle pamiętam przerażone oczy mojego dziadka, który był wywożony do Treblinki. Los mnie oszczędził. Wiele razy pomagali mi Polacy. Gdy z bratem uciekałam z getta w Konstantynowie, 7-letniego wówczas chłopca niósł na plecach jakiś rolnik. Chciałam złożyć hołd sprawiedliwym Polakom, którzy ryzykowali życie - z wielkim przejęciem mówi przybyła z USA Rene Glassner z domu Łosice.

Kobieta, która przemawiała wczoraj pod bramą otwieranego cmentarza, otrzymała gorące brawa. Później, już na kirkucie, podchodziło do niej wielu starszych mieszkańców Łosic, dzieląc się wspomnieniami sprzed II wojny światowej i czasu okupacji.

- Ten cmentarz niesie nadzieję też dla żywych. To wynik współpracy i pojednania polsko-żydowskiego. W Łosicach pozostał jeden z największych zbiorów macew. Wiele jest unikatowych. Polska i Łosice powinny być dumne z odnowienia tego cmentarza - podkreśla Michael Schudrich, naczelny rabin Polski.

To m.in. on odsłonił pamiątkową tablicę przy bramie wejściowej na cmentarz i tam odmówił kadisz. Także modlitwę za zmarłych przed wejściem na kirkut odmówili księża i wierni katoliccy. Był wczoraj w Łosicach ks. bp Zbigniew Kiernikowski, ordynariusz diecezji siedleckiej.

Minutą ciszy uczczono pamięć niedawno zmarłej Ireny Sendlerowej, która uratowała w czasie okupacji ok. 2500 żydowskich dzieci.

Dr Norman Weinberg, naczelny koordynator z organizacji "Polsko-Żydowski Projekt Odnowy Cmentarzy Żydowskich w Polsce” ostro potępił niedawny akt wandalizmu - w zeszłym tygodniu nieznani sprawcy pomalowali farbą macewy i bramy cmentarza. Przyznał, iż liczy, że odpowiednie służby znajdą przestępców.

Podziękował także władzom Łosic, że pomogły szybko usunąć ślady dewastacji. Weiner zaapelował, aby miasta i wsie, gdzie są zdewastowane cmentarze żydowskie, poparły petycję do rządu niemieckiego o odbudowę tych miejsc.