Wkrótce się dowiemy, kto dostarczy 12 nowych autobusów miejskich. Wcześniej niż wyjadą one na ulice, skorzystamy z biletomatów. I jeszcze w tym roku kupimy bilety przez komórkę.
Janusz Błoński, który jeździ bialskimi autobusami, uważa, że klimatyzacja w autobusach miejskich może być niezwykle kosztowna. – Wątpię, czy będzie stać nas na to. Przystanki są blisko siebie i często trzeba otwierać wszystkie drzwi. Już teraz ludzi denerwują wysokie ceny biletów. Te sprzedawane przez kierowców są po 3 i 6 zł – dodaje.
– Twardo postawiliśmy sprawę, że klimatyzowane muszą być całe autobusy, tymczasem przewoźnik, czyli Miejski Zakład Komunikacyjny, żądał tylko klimatyzacji dla kierowców. Nie mogliśmy zaniedbać pasażerów, w imieniu których występujemy – uważa Tadeusz Ułanowicz, dyrektor Zarządu Komunikacji Miejskiej w Białej Podlaskiej.
Stanisław Socha, prezes MZK, był przeciwny zakupowi całych klimatyzowanych pojazdów. – Patrzę na efektywność zużycia paliwa. Autobusy z klimatyzacją będą w mieście spalać dużo paliwa, bo przystanki są gęsto, prawie co 400 metrów. A na nich trzeba otwierać wszystkie drzwi – wyjaśnia Socha i dodaje, że obawia się o to, że wraz z wymianą taboru wzrosną koszty funkcjonowania komunikacji. – I być może trzeba będzie podnosić cenę biletów – dodaje.
Adam Olesiejuk, bialski wiceprezydent, zapowiada, że jeśli klimatyzacja się nie sprawdzi, to będzie można ją... wyłączyć.
Pasażerowie oczekują jednak poprawy komfortu w bialskiej komunikacji oraz dostosowania autobusów do potrzeb niepełnosprawnych.
Cierpliwości pasażerowie
• Pod koniec tego roku powinna być uruchomiona usługa zakupu biletów przez telefon komórkowy.
• Autobusy będą mieć zamontowany system GPS, dzięki czemu będzie można na elektronicznych tablicach przy dworcu PKP i na ul. Narutowicza podawać informacje, kiedy dokładnie przyjedzie każdy z 30 pojazdów i czy nie ma on opóźnienia.
• Wtedy też zacznie działać elektroniczna wyszukiwarka połączeń.