Kiedyś były tu magazyny Bialskiego Centrum Kultury, a od czwartku swoje sale wystawiennicze ma Muzeum Południowego Podlasia. Gdzie? W Oficynie Zachodniej.
Na jubileusz 50-lecia muzeum w czterech salach otwarto wystawę "50 na 50". - To krok naprzód, bo muzeum ma ponad 160 tys. obiektów i potrzebujemy sporo miejsca na ekspozycje, a jeszcze więcej na magazynowanie zbiorów - przyznaje Małgorzata Nikolska dyrektor placówki. - Sale są nowocześnie wyposażone m.in. w kiosk interaktywny, mają piękne gabloty, oświetlenie, nagłośnienie, czyli to o czym wszyscy muzealnicy marzą - podkreśla Nikolska.
A jeszcze rok temu swoje magazyny miało tu Bialskie Centrum Kultury. - Widziałem te sale, jak był tu jeszcze jakiś traktor, łopaty, elementy sceny, strasznie mnie to dziwiło, że obiekt się marnował. Dzisiaj udało się przywrócić go do świetności. Mam nadzieję, że uda się również zmodernizować kolejne sale, tak aby Oficyna Zachodnia stała się miejscem kultury- zaznacza prezydent Dariusz Stefaniuk. Modernizacja tych 200 mkw. powierzchni kosztowała miasto pół miliona złotych. Do tego 100 tys. zł poszło na wyposażenie sal.
Na otwarcie wystawa "50 na 50" związana z jubileuszem placówki. - To subiektywny wybór najciekawszych , czasami najcenniejszych eksponatów z poszczególnych działów. Wybrali je kustosze ze swoich zbiorów -tłumaczy Nikolska. - I niekoniecznie są to zbiory najcenniejsze ze względów materialnych, ale na przykład takie, które nigdy dotąd nie były pokazywane. Mamy tu na przykład fragment kominka z zamku Radziwiłłów, żetony związane z Podlaską Wytwórnią Samolotów, stare instrumenty muzyczne, a dział sztuki prezentuje historię portretu -opowiada dyrektor placówki. Zabrakło kolekcji ikon, która w bialskim muzeum jest największa w Polsce. - Dobór zależał od kustoszy, ikony mamy na stałej wystawie. Umieszczenie dzieł w pewnym kontekście jest trudne - przyznaje Małgorzata Nikolska.
Na 50-lecie istnienia placówka dostała też nowe logo. - Nasz budżet nie pozwalał na zamówienie u znanego grafika, ale znaleźliśmy sponsora, który ufundował nagrodę, a ASP w Gdańsku ogłosiła konkurs i wybraliśmy prace jednej ze studentek. Logo jest bardziej lotne, nawiązuje do naszej bramy wjazdowej - opisuje pani dyrektor. W związku z nowymi salami wystawienniczymi szefowa placówki nie ukrywa że przyda się dodatkowa obsada. - Nie wiem czy sobie poradzimy, będziemy apelować do prezydenta o zwiększenie zatrudnienia - przyznaje Nikolska. - Myślę że to nie problem, ale wyzwanie. Mamy zdolnych pracowników muzeum, którzy chcą pracować. To kwestia techniczna - odpowiada z kolei prezydent miasta.
W związku z jubileuszem Muzeum Południowego Podlasia dostało resortowy brązowy medal Gloria Artis za zasługi dla polskiej kultury. A pracownicy z dyrektor na czele otrzymali wyróżnienia Zasłużony dla kultury, również od ministra.