Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Poseł Cezary Kucharski zaprzecza, że naruszył regulamin Sejmu
Czy Cezary Kucharski (PO) zatrudnił w swoim biurze poselskim członka rodziny? Polityk zaprzecza, biuro Sejmu twierdzi, że lubelski parlamentarzysta nie złamał przepisów
O podejrzeniu nepotyzmu w biurze byłego piłkarza, a obecnie również menedżera gwiazdy reprezentacji Polski i Borussii Dortmund Roberta Lewandowskiego, napisał portal www.weszlo.com. Zauważył, że jednym z pracowników posła jest Olimpia Kucharska z Łukowa (rodzinne miasto polityka), a jej córka napisała w Internecie, że Kucharski to dla niej wujek.
W sejmowym wykazie pracowników biura posła Kucharskiego rzeczywiście widnieje Olimpia Kucharska. Zapytaliśmy w piątek posła, jakie jest między nimi pokrewieństwo. Poprosił o pytania na piśmie.
– Muszę odmówić komentarzy, nie jestem upoważniony do ich udzielania – usłyszeliśmy z kolei od Jacka Szczygielskiego, szefa biura posła Kucharskiego.
Sam poseł zareagował na swoim Twitterze: "Nie mam kłopotów!” – napisał. A w Radiu ZET, po wypowiedzi szefa mazowieckiej PO Andrzeja Halickiego, który wytknął mu, że zrobił rzecz niezgodną ze standardami i powinien natychmiast ten błąd naprawić, powiedział: Nie zatrudniłem kuzynki.
Zakaz zatrudniania rodziny przez posłów wprowadził pięć lat temu ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Chodziło o małżonków posłów i osoby spokrewnione i spowinowacone do drugiego stopnia. Biuro prasowe Sejmu odpowiedziało nam w piątek, że w myśl zarządzenia marszałka, pani Olimpia Kucharska nie jest członkiem rodziny posła Kucharskiego. I że nie została zawarta z nią umowa o pracę.
– Jeśli pojawiły się takie informacje o panu Kucharskim, to na pewno je sprawdzę. W sobotę jest rada krajowa partii, więc będę miał okazję zobaczyć posła Kucharskiego – powiedział nam poseł Stanisław Żmijan, szef PO w Lubelskiem.
Sprawa Gilowskiej
Zyta Gilowska – niegdyś jedna z najważniejszych postaci w Platformie – odeszła z partii w 2005 roku w atmosferze skandalu po tym, jak została oskarżona o nepotyzm. Zatrudniła w biurze poselskim synową i opłacała sejmowymi pieniędzmi ekspertyzy prawne przygotowane przez syna. Gilowska tłumaczyła, że władze PO wiedziały o wszystkim.
Oświadczenie Kucharskiego
Wieczorem Cezary Kucharski przysłał nam oświadczenie. "Swoim zachowaniem nie naruszyłem żadnego przepisu prawa (...), dlatego uważam, że poszukiwanie jakiejś analogii do sytuacji Pani prof. Zyty Gilowskiej jest nieuzasadnione."
Poseł zapewnia też, że Olimpia Kucharska nie jest zatrudniona w jego biurze na umowę o pracę.
W sejmowym wykazie pracowników biura posła Kucharskiego rzeczywiście widnieje Olimpia Kucharska. Zapytaliśmy w piątek posła, jakie jest między nimi pokrewieństwo. Poprosił o pytania na piśmie.
– Muszę odmówić komentarzy, nie jestem upoważniony do ich udzielania – usłyszeliśmy z kolei od Jacka Szczygielskiego, szefa biura posła Kucharskiego.
Sam poseł zareagował na swoim Twitterze: "Nie mam kłopotów!” – napisał. A w Radiu ZET, po wypowiedzi szefa mazowieckiej PO Andrzeja Halickiego, który wytknął mu, że zrobił rzecz niezgodną ze standardami i powinien natychmiast ten błąd naprawić, powiedział: Nie zatrudniłem kuzynki.
Zakaz zatrudniania rodziny przez posłów wprowadził pięć lat temu ówczesny marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. Chodziło o małżonków posłów i osoby spokrewnione i spowinowacone do drugiego stopnia. Biuro prasowe Sejmu odpowiedziało nam w piątek, że w myśl zarządzenia marszałka, pani Olimpia Kucharska nie jest członkiem rodziny posła Kucharskiego. I że nie została zawarta z nią umowa o pracę.
– Jeśli pojawiły się takie informacje o panu Kucharskim, to na pewno je sprawdzę. W sobotę jest rada krajowa partii, więc będę miał okazję zobaczyć posła Kucharskiego – powiedział nam poseł Stanisław Żmijan, szef PO w Lubelskiem.
Sprawa Gilowskiej
Zyta Gilowska – niegdyś jedna z najważniejszych postaci w Platformie – odeszła z partii w 2005 roku w atmosferze skandalu po tym, jak została oskarżona o nepotyzm. Zatrudniła w biurze poselskim synową i opłacała sejmowymi pieniędzmi ekspertyzy prawne przygotowane przez syna. Gilowska tłumaczyła, że władze PO wiedziały o wszystkim.
Oświadczenie Kucharskiego
Wieczorem Cezary Kucharski przysłał nam oświadczenie. "Swoim zachowaniem nie naruszyłem żadnego przepisu prawa (...), dlatego uważam, że poszukiwanie jakiejś analogii do sytuacji Pani prof. Zyty Gilowskiej jest nieuzasadnione."
Poseł zapewnia też, że Olimpia Kucharska nie jest zatrudniona w jego biurze na umowę o pracę.
