Wiadomo już, jak będzie wyglądał Plac Narutowicza w Łukowie. Zwyciężył projekt Marty Sowińskiej i Łukasza Gąski, studentów Wydziału Architektury Politechniki Poznańskiej. Na skwerze w centrum miasta nie zabraknie zieleni, będzie fontanna i dużo ławek. Wszystko w nowoczesnej formie.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Konkurs na zagospodarowanie tego terenu miasto ogłosiło w lipcu. Napłynęło 25 prac. Kilka dni temu jury, w skład którego weszli m.in. konserwator zabytków Jan Maraśkiewicz, proboszcz pobliskiej parafii i urzędnicy, wybrało projekt studentów z Poznania. Zgodnie z regulaminem, autorzy dostaną 5 tys. zł nagrody.
– W tym projekcie plac jest bardziej funkcjonalny i odświeżony, otworzył się na otaczającą przestrzeń. Zostały też wyeksponowane pomniki. Jest więcej ławek – mówi Anna Wojtal, naczelnik Wydziału Gospodarki Nieruchomościami i Planowania Przestrzennego łukowskiego magistratu, członek jury.
„Podstawowym założeniem projektu jest rewitalizacja Placu Narutowicza, stworzenie przestrzeni atrakcyjnej dla mieszkańców, o charakterze śródmiejskim, w której jest miejsce do wypoczynku, integracji, spacerów, kontaktu z przyrodą” – tak o swoim projekcie piszą autorzy Marta Sowińska i Łukasz Gąska.
Do zagospodarowania jest blisko 1 tys. mkw. powierzchni rekreacyjno-wypoczynkowej. W sąsiedztwie skweru znajdują się obiekty wpisane do rejestru zabytków, m.in. zespół klasztorny popijarski, pomnik przyrody – dąb szypułkowy oraz pomnik powstańców z 1863 r. Zdaniem władz miasta miejsce było „niewidoczne”, zasłonięte krzakami i reklamami. Dlatego władze postanowiły odnowić ten fragment miasta.
– Mamy prawa autorskie do zwycięskiego projektu. Nie wszystkie pomysły zostaną uwzględnione – zastrzega jednak Anna Wojtal. Miasto zrezygnuje m.in. z „lustra wody” przed kościołem. – W tym roku ogłosimy przetarg na prace budowlane – zapowiada urzędniczka. Pieniądze na ten cel będą pochodziły m.in. ze środków zewnętrznych.