Pomimo burzliwej dyskusji, większość radnych zagłosowała za włączeniem do Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej terenów na bialskim lotnisku.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
W uchwale mowa o 60-hektarowej miejskiej działce oraz o 42 hektarach należących do Agencji Mienia Wojskowego. Teren znajduje się na bialskim lotnisku. To tu ma powstać podstrefa ekonomiczna będąca częścią Pomorskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. 15 radnych poparło ten projekt, trzech się wstrzymało i trzech było przeciw.
– Badanie rynku było, bo prezydent jeździł po wielu strefach, którym oferował wejście do Białej. Strefy nie były jednak zainteresowane współpracą. To pomorska strefa zaoferowała najlepsze warunki – podkreśla radny Kamil Paszkowski (PiS).
Cały klub radnych PiS głosował za włączeniem terenów inwestycyjnych do PSSE. Wątpliwości mieli za to niektórzy radni PO i AS Nasze Miasto-Wspólne Dobro. – Mam obawy, czy nie jest za wcześnie. Czy na tym etapie bycie w strefie nie będzie nam utrudniało zarządzania tymi gruntami, na których jest przecież jeszcze las, a zmiana planu zagospodarowania przestrzennego jest w trakcie procedowania – argumentuje wiceprzewodniczący rady Wojciech Sosnowski (PO). – Wątpliwym wydaje się też decydowanie o gruntach AMW. Wpłynęło co prawda pismo intencyjne z Agencji, ale zapoznaliśmy się z nim dopiero na sesji – dodaje Sosnowski.
W liście prezesa AMW do kierownictwa pomorskiej strefy możemy przeczytać, że Agencja jest zainteresowana włączeniem 42-hektarowej działki do PSSE. – Podstrefa w Białej Podlaskiej jest konieczna. Wszyscy się z tym zgadzamy, bo chcemy, aby miasto się rozwijało. Ale decyzje należy podejmować odpowiedzialnie. To jest poważna sprawa. Nie chciałbym być stawiany pod ścianą – mówił na sesji radny Mariusz Michalczuk (AS Nasze Miasto-Wspólne Dobro), który zagłosował przeciw włączeniu terenów do PSSE.
Z kolei prezydent Dariusz Stefaniuk podkreśla, że miasto powinno wykorzystać „swoje 5 minut”. – Bialczanie od wielu lat czekali na taki krok ze strony miasta. Chcemy wykorzystać obecną sytuację geopolityczną, zarówno jeżeli chodzi o przychylność prezydenta Polski, jak i rządu do inwestowania w Polskę wschodnią – zaznacza Stefaniuk.
Jak procedura wygląda teraz? – Władze strefy będą składać wniosek do rządu, a później rozpatrzy go Rada Ministrów. Spieszyliśmy się, bo do końca marca 14 stref przygotowuje taki krok – tłumaczy prezydent.
Procedura trwa ok. roku. – Mam nadzieję, że nasi parlamentarzyści, m.in. senator Grzegorz Bierecki, będą lobbować tak, aby skrócić formalności – dodaje Stefaniuk. W międzyczasie miasto zamierza zająć się porządkowaniem terenu, m.in. wycinką drzew.
– Za środki unijne chcemy uzbroić teren, przygotować odpowiednią infrastrukturę, aby uatrakcyjnić go inwestorom – podkreśla Dariusz Stefaniuk. Za kilka miesięcy dobiegnie też końca procedura zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego na lotnisku. W planach miasta jest także budowa wschodniej obwodnicy, aby lepiej skomunikować tereny inwestycyjne.
PSSE
Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna obejmuje dwadzieścia dziewięć podstref. W sumie to ponad 2 tys. hektarów terenu. Najwięcej, bo ponad 800 hektarów znajduje się w woj. kujawsko-pomorskim. Prezesem PSSE od początku lutego jest związana z PiS Aleksandra Jankowska. Była jednym z „aniołków” Jarosława Kaczyńskiego przed wyborami parlamentarnymi w 2011 roku. Była też doradcą SKOK ds. zrównoważonego rozwoju.