Do walki z afrykańskim pomorem świń włączają sie nie tylko samorządowcy, ale również posłowie z południowego Podlasia. Tyle że, zdaniem rolników, sytuacja nadal jest dramatyczna.
W samym tylko powiecie bialskim w tym roku stwierdzono już blisko 40 ognisk ASF. To najwięcej w województwie lubelskim. Już ponad 1320 rolników z tego terenu złożyło deklaracje o rezygnacji z hodowli trzody.
W ubiegłym tygodniu starostowie czterech powiatów bialskiego, radzyńskiego, parczewskiego i włodawskiego wysłali apel do premier Beaty Szydło o podjęcie natychmiastowych działań. We wtorek na zaproszenie posła Adama Abramowicza (PiS) do Białej Podlaskiej na spotkanie z rolnikami przyjechał wiceminister rolnictwa Jacek Bogucki.
- Negocjujemy z Komisją Europejską zgodę na dalszą wypłatę rekompensat dla rolników. Mam nadzieję, że w listopadzie będziemy je w stanie wypłacić – powiedział Bogucki. Rolnicy zwracali też uwagę na problem uboju wszystkich świń w obszarach zapowietrzonych. Ich zdaniem, tuczniki powinny być badane i tylko te ze stwierdzonym wirusem, ubijane. - W każdym przypadku indywidualnie trzeba oceniać ryzyko. Ale tu musi być pełna rozwaga. Nie może być wybijania bezsensownego i bezcelowego-stwierdził wiceminister.
Z kolei w środę poseł Stanisław Żmijan (PO) na konferencji prasowej poinformował dziennikarzy że przygotował dezyderat na komisji rolnictwa do premier Beaty Szydło. - Uważam że obecnie zainterweniować musi pani premier. Bo widać dwie różne filozofie walki z tą chorobą, które reprezentują resorty środowiska i rolnictwa- mówi parlamentarzysta. - Pani premier powinna zobowiązać oba resorty do wypracowania spójnego programu walki z ASF- podkreśla Żmijan.
Komisja Europejska ma przeznaczyć 9,3 miliona euro z funduszy UE na pomoc polskim hodowcom trzody chlewnej, którzy zrezygnują z działalności w związku z afrykańskim pomorem świń.