Przerwany koncert Agnieszki Chylińskiej w Białej Podlaskiej. "Najważniejsze jest bezpieczeństwo"

– Najważniejsze jest bezpieczeństwo mieszkańców Białej Podlaskiej – podkreśla Michał Trantau, rzecznik prezydenta.

Decyzja o przerwaniu koncertu miała zostać podjęta wspólnie z managementem wokalistki i organizatorem imprezy, Bialskim Centrum Kultury. – Kontynuowanie występu przy porywach wiatru przekraczających 60 km/h oraz wyładowaniach atmosferycznych, zagrażałoby życiu i zdrowiu widzów oraz artystów. Podjęta wspólnie decyzja była słuszna i świadcząca o dużej odpowiedzialności organizatorów – tłumaczy rzecznik.

– Zdecydowanie nie była to ani decyzja ani wola pani Agnieszki i jej zespołu, ponieważ nie do nich należy ocena stanu zagrożenia. Kierownik zabezpieczenia i wszystkie służby pracujące przy imprezach masowych odpowiadają za bezpieczeństwo ludzi. Ze względu na załamanie pogody oraz zagrożenie zawalenia sceny, zerwania aparatury, porażenia prądem, taką decyzję podjął organizator po wspólnej ocenie sytuacji kompetentnych osób. Istniało poważne zagrożenie dla zgromadzonej publiczności – podkreśla z kolei Joanna Ziędalska, manager Agnieszki Chylińskiej.

Agnieszka Chylińska ma jednak powtórzyć występ w Białej Podlaskiej. – Obydwie strony wyraziły taką wolę. Teraz trwają negocjacje odnośnie terminu – zapewnia Trantau.  - Dołożymy starań, aby pojawić się ponownie w Białej Podlaskiej w tym roku, chociaż  kalendarz zawodowy w tym roku jest mocno napięty  - dodaje manager gwiazdy.

Chylińska jako gwiazda wieczoru wyszła na scenę przed godz. 22. Wtedy nastąpiło załamanie pogody. Wokalistka zdążyła zaśpiewać na plenerowej scenie w Parku Radziwiłłowskim trzy piosenki z jej najnowszego albumu "Forever Child". Wcześniejsze koncerty zespołów Skaldowie i Varius Manx odbyły się bez żadnych zakłóceń.

Prezydent Białej Podlaskiej na swoim facebookowym profilu na bieżąco dzielił się zdjęciami z tego dnia. Pod wpisem rozwinęła się dyskusja na temat przerwanego koncertu, w którą włączyła się również jego żona, która napisała: "Niestety ze względów bezpieczeństwa nic z tego nie będzie. Nikt nie jest winny ale zawiedzeni są wszyscy, bo koncert był świetny".

Kilka tysięcy fanów musiało opuścić park Radziwiłłowski. A niektórzy przyjechali specjalnie na koncert aż z Krakowa.

Przypomnijmy, że sponsorem strategicznym imprezy była Polska Grupa Energetyczna. Organizatorzy nie chcieli jednak ujawnić o jakie kwoty wsparcia chodzi.

Wideo: nightvision