Pałac Potockich w Radzyniu Podlaskim trafi w ręce miejskiego samorządu. Przetarg na dzierżawę został odwołany. Na trzy dni przed planowanym przetargiem burmistrz Radzynia Podlaskiego wydał oświadczenie w tej sprawie.
Na razie, zarządcą nieruchomości z ramienia Skarbu Państwa jest starostwo. – Ogłosiliśmy dwa przetargi na dzierżawę zespołu pałacowo-parkowego. Do pierwszego nikt się nie zgłosił. Do drugiego, który miał się odbyć 7 października, stanął jeden oferent i nawet wpłacił 6,5 tys. wadium. Ale w związku z wnioskiem burmistrza przetarg został unieważniony – mówi Lucjan Kotwica, starosta radzyński.
O tym, że architektoniczna wizytówka miasta to twardy orzech do zgryzienia, władze Radzynia przekonały się już nie raz. Przetargi okazały się ślepą uliczką, nie brakowało za to wizjonerów zainteresowanych radzyńską perełką.
Radzynianin mieszkający w USA, Tadeusz Wróblewski, pracownik Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku, proponował, aby w pałacu stworzyć muzeum sztuki amerykańskiej. Inna dosyć egzotyczna oferta napłynęła z Indii. Hinduska firma obiecywała, że stworzy tu Centrum Szkolenia Masażu Ajurwedy i szkołę kuchni indyjskiej. A jakie plany ma miasto?
– Mamy już plany, ale za wcześnie, aby je upubliczniać. Na pewno nie przeprowadzimy rewolucji. Zależy nam też na tym, by pałac na siebie zarabiał – mówi burmistrz Kowalczyk.
Mieszkańcy liczą, że obiekt stanie się chlubą Radzynia. – Renowacja z pewnością wymaga olbrzymich środków i dobrej koncepcji. Niemniej jednak uważam, że zacząć można choćby od dziś. Już teraz można organizować tam drobne wydarzenia kulturalne, tak aby wnieść do tego miejsca trochę życia – mówi Iwona Pawelec-Burczaniuk, radzynianka, członkini radzyńskiego Stowarzyszenia dla Kultury "Stuk-Puk”.