– Marek Trela został zwolniony legalnie – orzekł bialski sąd. Oddalił tym samym pozew, złożony przez byłego prezesa Stadniny Koni w Janowie Podlaskim.
Wyrok w tej sprawie został ogłoszony w poniedziałek. Sąd uznał, że „nie ma podstaw do kwestionowania sposobu rozwiązania umowy o pracę”. Marek Trela został odwołany ze stanowiska. w lutym 2016 roku przez Agencję Nieruchomości Rolnych. W pozwie domagał się za to odszkodowania w wysokości 36 tys. zł (równowartości trzymiesięcznego wynagrodzenia) i zasądzenia kosztów sądowych. Wcześniej roszczenie obejmowało jeszcze przywrócenie do pracy, ale treść pozwu uległa zmianie.
– To od początku sprawa honorowa dla mnie. To co chciałem osiągnąć, to nie jest kwestia finansowa. Bardziej chodziło mi, aby dowiedzieć się o rzeczywistych powodach mojego odwołania. Bo nie można tak przyjść i powiedzieć po 30 latach pracy, że jest pan niepotrzebny – komentował Trela podczas procesu.
Postępowanie zakończono w ubiegłym tygodniu. Pełnomocnik Treli przekonywał, że zawarta w 1999 roku umowa o pracę na czas nieokreślony powinna zostać rozwiązana zgodnie z takimi zasadami. Chodzi o zachowanie 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia.
Z kolei pełnomocnik stadniny koni w Janowie Podlaskim dowodził, że umowy o pracę zawierane na czas wykonywania określonej pracy, stanowią odrębny rodzaj umowy. W przypadku członka zarządu spółki oznacza to, że umowa zawarta jest tylko na czas wykonywania funkcji i ulega rozwiązania wskutek odwołania członka zarządu bądź jego rezygnacji. Sąd przychylił się do tego stanowiska, powołując się przy tym na orzecznictwo Sądu Najwyższego. Marek Trela nie stawił się na ogłoszenie wyroku.
Były prezes janowskiej stadniny pracuje teraz jako główny menadżer stadniny W’rsan w Abu Dhabi. Hoduje się tam ponad pół tysiąca koni. Jej właścicielem jest szejk Sultan bin Zayed Al Nahyan z jednego z bardziej wpływowych i najbogatszych rodów w Emiratach Arabskich.