54-latek zmasakrował prętem psa, bo zagryzł mu kilka kur. Mężczyźnie grozi do trzech lat więzienia
W poniedziałek policjanci z Janowa Podlaskiego dostali zgłoszenie, że w lesie w miejscowości Derło leży zabity pies. Zwierzę włożone było do nylonowego worka. Miało rozbitą głowę.
- Wezwany na miejsce lekarz weterynarii stwierdził, że obrażenia te były przyczyną śmierci zwierzęcia. Stan zwłok wskazywał, że do śmierci doszło kilka godzin wcześniej - mówi kom. Jarosław Janicki z policji w Białej Podlaskiej.
Okazało się, że psa skatował 54-letni mieszkaniec gminy Rokitno (pow. bialski). Został zatrzymany. - Bezpański pies został zabity pałką lub prętem za to, że zagryzł kilka sztuk kur - dodaje kom. Janicki.
54-latek przyznał się do winy i wyraził chęć dobrowolnego poddania karze. Za uśmiercenie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi do trzech lat więzienia.