Bialska policja zatrzymała 20-letniego Bartłomieja K. Zatrudniony był jako sprzedawca pizzy na telefon. Dorabiał sobie wzbogacając kulinarną ofertę.
Policjanci ustalili, że narkotyki kupowali ludzie pochodzący m.in. z Włodawy i Siemiatycz, którzy studiowali w Białej Podlaskiej. Wstępnie ustalono, że takich klientów było co najmniej pięciu.
To już kolejny zarzut postawiony dostawcy pizzy. Wcześniej miał za podobne przestępstwo dozór policyjny. Dziś został przesłuchany w bialskiej Prokuraturze Rejonowej. Znów zapadła decyzja o dozorze policyjnym.
Za czerpanie korzyści majątkowej przy sprzedaży narkotyków grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. (men)