Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Najlepsi studenci mogą liczyć na dodatkowy zastrzyk gotówki. Lubelska Fundacja Rozwoju wraz z Fundacją Batorego rozpoczęły realizację projektu „Żak”.
W jego ramach przyznawane będą stypendia dla zdolnych studentów, oraz jednorazowe dotacje na planowane przedsięwzięcia. – Na pieniądze z tego programu mają szansę ludzie z dobrą średnią, którzy dodatkowo udzielają się w lokalnej społeczności – wyjaśnia Anna Giszczak z oddziału LFR, w Białej Podlaskiej. – Dlatego pod uwagę będą brane kandydatury jedynie tych osób, które działają dodatkowo w jakichś strukturach.
Ze stypendium, którego maksymalną kwotę określono na 370 złotych miesięcznie, będą mogli korzystać tak studenci dzienni, jak i zaoczni. Warunkiem jest brak pracy. Na jednorazowe projekty, typu wystawy, wernisaże, przedstawienia, można zyskać około 1500 złotych. – Oczywiście wszystko zależy od liczby chętnych – mówi Giszczak. – Może być tak, że kwoty będą niższe. Chcemy, by z projektu skorzystało jak najwięcej osób.
Wnioski do wypełnienia czekają na chętnych w oddziale fundacji. Trzeba je złożyć do końca grudnia wraz z dokumentami potwierdzającymi średnią oraz działalność dodatkową.
– Na rozdysponowanie funduszy komisja ma 21 dni – wyjaśnia Anna Giszczak. – Decyzji możemy więc oczekiwać z końcem stycznia.
Na razie dzwoniący do fundacji studenci szczycą się tylko dobrymi wynikami w nauce. Wycofują się, gdy okazuje się, że muszą też działać na rzecz społeczności.
Pracownicy fundacji czekają na chętnych od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 16.00 w siedzibie przy ulicy Warszawskiej 14. Po szczegółowe informacje można też dzwonić pod nr 344 06 25.
Ze stypendium, którego maksymalną kwotę określono na 370 złotych miesięcznie, będą mogli korzystać tak studenci dzienni, jak i zaoczni. Warunkiem jest brak pracy. Na jednorazowe projekty, typu wystawy, wernisaże, przedstawienia, można zyskać około 1500 złotych. – Oczywiście wszystko zależy od liczby chętnych – mówi Giszczak. – Może być tak, że kwoty będą niższe. Chcemy, by z projektu skorzystało jak najwięcej osób.
Wnioski do wypełnienia czekają na chętnych w oddziale fundacji. Trzeba je złożyć do końca grudnia wraz z dokumentami potwierdzającymi średnią oraz działalność dodatkową.
– Na rozdysponowanie funduszy komisja ma 21 dni – wyjaśnia Anna Giszczak. – Decyzji możemy więc oczekiwać z końcem stycznia.
Na razie dzwoniący do fundacji studenci szczycą się tylko dobrymi wynikami w nauce. Wycofują się, gdy okazuje się, że muszą też działać na rzecz społeczności.
Pracownicy fundacji czekają na chętnych od poniedziałku do piątku, od 8.00 do 16.00 w siedzibie przy ulicy Warszawskiej 14. Po szczegółowe informacje można też dzwonić pod nr 344 06 25.
