Jan Kurowski, wójt gminy Piszczac w powiecie bialskim, chce, aby lubelskie kuratorium postawiło dyrektora Szkoły Podstawowej w Połoskach – Jana Frączka, przed komisją dyscyplinarną przy wojewodzie. Według wójta pedagog na prośbę byłego proboszcza Zbigniewa Z., oskarżonego o molestowanie uczennic, kontaktował się z rodzicami tych dzieci.
– Rodzice mieli podpisać oświadczenia, z których wynikałoby, że sprawy nie było. W zamian duchowny odejdzie z parafii. Dyrektor zachował się nagannie – ocenia wójt J. Kurowski. Dodaje, że rodzice skonsultowali propozycję z organami ścigania i nie wycofali oskarżenia.
Jeszcze w tym tygodniu wizytator Marek Żelizko z delegatury kuratorium w Białej Podlaskiej rozpocznie postępowanie wyjaśniające. Niczym prokurator będzie zbierał dowody i przesłuchiwał świadków. Ma na to trzy miesiące, ale od Zofii Źrałki, rzecznika dyscyplinarnego kuratorium, dowiadujemy się, że w tej sprawie „śledztwo” zakończy się w ciągu miesiąca. Możliwe są dwa rozwiązania: umorzenie lub skierowanie wniosku do komisji dyscyplinarnej dla nauczycieli u wojewody. W drugim przypadku sprawa zakończy się naganą z ostrzeżeniem, zwolnieniem z pracy, zwolnieniem z zakazem zatrudnienia w zawodzie przez trzy lata lub wydaleniem z zawodu na zawsze.
Przeciw tymczasowo aresztowanemu duchownemu toczy się śledztwo. Władze kościelne przeprosiły za całą sytuację.