Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Okres wakacyjny to dla strażaków czas walki z niebezpiecznymi owadami. Szczególnie groźne są szerszenie. Osy i pszczoły lepiej zostawić w spokoju.
Sezon walki z osami i szerszeniami trwa od maja do września. Kokony najlepiej usuwać wieczorem, gdy w gnieździe jest komplet owadów. Przed niedzielą strażacy z KM PSP w Białej Podlaskiej we wsi Przychody (gm. Międzyrzec Podlaski) usunęli gniazdo os znajdujące się przy szkolnym budynku w pobliżu placu zabaw dla dzieci.
- Takich wyjazdów będzie coraz więcej. W ubiegłym roku w sierpniu mieliśmy kilka takich przypadków w tygodniu - mówi kapitan Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy komendanta PSP w Białej Podlaskiej.
Strażacy w walce z owadami nie używają środków chemicznych. Do gniazda podchodzi zazwyczaj dwóch strażaków, a zdjęty kokon wkładają do worka i wywożą do lasu, w miejsce oddalone od terenów zamieszkałych. - Jeżeli gniazdo stanowi większe niebezpieczeństwo dla zdrowia mieszkańców i samych strażaków, to korzystamy dodatkowo z pomocy pszczelarza - dodaje M. Byszuk.
Szczególnie groźny dla człowieka jest jad szerszenia. Następuje obrzęk, na który należy zrobić okład z alkacetu, bądź stosując "babcine sposoby”, z rozcieńczonego octu. U 99 procent ukąszonych nic poważnego się nie dzieje.
Problem z jadem występuje jednak u osób uczulonych. Wówczas ukąszenie wywołuje takie objawy jak: omdlenie, duszność, zawroty głowy. Następuje masywny obrzęk i wysypka na całym ciele. Co należy wtedy robić?
- Przede wszystkim nie popadać w panikę. Zawiadomić lekarza, wezwać pogotowie, bądź taką osobę samemu przewieźć jak najszybciej do szpitala - radzi Joanna Macech-Smużewska, lekarz Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.•
- Takich wyjazdów będzie coraz więcej. W ubiegłym roku w sierpniu mieliśmy kilka takich przypadków w tygodniu - mówi kapitan Mirosław Byszuk, rzecznik prasowy komendanta PSP w Białej Podlaskiej.
Strażacy w walce z owadami nie używają środków chemicznych. Do gniazda podchodzi zazwyczaj dwóch strażaków, a zdjęty kokon wkładają do worka i wywożą do lasu, w miejsce oddalone od terenów zamieszkałych. - Jeżeli gniazdo stanowi większe niebezpieczeństwo dla zdrowia mieszkańców i samych strażaków, to korzystamy dodatkowo z pomocy pszczelarza - dodaje M. Byszuk.
Szczególnie groźny dla człowieka jest jad szerszenia. Następuje obrzęk, na który należy zrobić okład z alkacetu, bądź stosując "babcine sposoby”, z rozcieńczonego octu. U 99 procent ukąszonych nic poważnego się nie dzieje.
Problem z jadem występuje jednak u osób uczulonych. Wówczas ukąszenie wywołuje takie objawy jak: omdlenie, duszność, zawroty głowy. Następuje masywny obrzęk i wysypka na całym ciele. Co należy wtedy robić?
- Przede wszystkim nie popadać w panikę. Zawiadomić lekarza, wezwać pogotowie, bądź taką osobę samemu przewieźć jak najszybciej do szpitala - radzi Joanna Macech-Smużewska, lekarz Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.•
Co robić, by nie dać się ukąsić?
Użądleń nie należy się bać, jeśli się nie jest uczulonym. Strach po użądleniu powoduje pocenie się, a pot człowieka zwiększa agresywność pszczół. Należy unikać ubrań koloru czerwonego i niebieskiego, także elementów włochatych, ponieważ sterczące włoski drażnią pszczoły. Pszczoły nie znoszą zapachu alkoholu lub innych środków silnie pachnących, np. perfumy, dezodoranty. Nie wolno wykonywać też gwałtownych ruchów.•
