Dożywotnie więzienie grozi Wiesławowi H., bizesmenowi z Biłgoraja, który w brutalny sposób zamordował swoją byłą żonę. Ponieważ jednak biegli orzekli, że w momencie popełnienia przestępstwa miał w znacznym stopniu ograniczoną zdolność kierowania swoim postępowaniem, sąd może złagodzić karę. Proces oskarżonego rusza w poniedziałek, 8 września.
Do rodzinnej tragedii w kamienicy położonej przy głównej ulicy Biłgoraja doszło w lipcu zeszłego roku. W mieszkaniu znaleziono wówczas zmasakrowane zwłoki Anny H. Znajdował się tam również jej były mąż, który, jak ustalili śledczy po dokonaniu zabójstwa usiłował także sobie odebrać życie.
Sekcja zwłok kobiety wykazała, że po zadaniu jej co najmniej 60 ciosów nożem, doznała krwotoku i zmarła.
Jej były mąż trafił do szpitala, tam usłyszał zarzuty. Najpierw dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, a później także „sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach”. Bo w śledztwie ustalono, że Wiesław H. odkręcił w budynku zawór pieca gazowego, a w piwnicy rozlał benzynę. Niekontrolowane ulatnianie się gazu mogło doprowadzić do wybuchu.
58-latek został tymczasowo aresztowany. Najpierw, ze względu na stan zdrowia, przebywał na oddziale szpitalnym Aresztu Śledczego w Radomiu, później trafił do jednego z zakładów karnych. Do dzisiaj nie odzyskał wolności.
W czerwcu br. Prokuratura Okręgowa w Zamościu skierowała akt oskarżenia przeciwko niemu do Sądu Okręgowego w Zamościu. Wcześniej biłgorajanin został poddany obserwacji psychiatrycznej.
Z opinii biegłych wynika, że w czasie popełniania czynów zawartych w akcie oskarżenia Wiesław H. miał zachowaną zdolność rozumienia znaczenia tego co robił, ale zdolność kierowania swoim postępowaniem miał ograniczoną w stopniu znacznym.
Za czyn z art. 148 Kodeksu karnego, czyli zabójstwo, zgodnie z polskim prawem grozi nawet dożywocie. Czy opinia o jego poczytalności wpłynie na ostateczny wyrok? – Teoretycznie tak. Artykuł 31 Kk mówi, że sąd w takie sytuacji może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary, ale nie jest to obligatoryjne – przekazał nam Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu.
Pierwsza rozprawa w procesie Wiesława H. ma się odbyć w Zamościu w poniedziałek, termin kolejnej wyznaczono na tydzień później. Przypomnijmy, że na początku śledztwa oskarżony złożył wyjaśnienia, wskazując do zdarzeń z lipca 2024 doprowadził jego konflikt z byłą żoną. Mówił jednak, że nie pamięta, co się wówczas wydarzyło. Później te wyjaśnienia zmieniał, a ostatecznie skorzystał z prawa do odmowy ich składania.
