Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Właściciel samochodu wycenił straty na 2 tysiące złotych (fot. Policja)
Pijani mężczyźni zatrzymali jadący samochód. Jeden z nich zaczął uderzać w karoserię metalową rurką. Potem zrywali banery i zaczepiali przechodniów, a w jednego rzucili krzesłem.
Do awantury doszło w piątek wieczorem pod jednym z lokali gastronomicznych w Okunince.
Według relacji świadków, dwaj młodzi mężczyźni zatrzymali samochód. Jeden z nich zaczął uderzać w karoserię auta. Poza tym zrywali banery reklamowe i zaczepiali przechodniów. Jednego rzucili krzesłem, a drugiego uderzyli pięścią. Po informacji, że ktoś wezwał policję uciekli.
Policjanci zatrzymali mężczyzn na posesji w Okunince. W chwili zatrzymania 28-latek miał prawie 2 promile alkoholu w organizmie, a jego kolega niecały promil. Zostali zatrzymani, a po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty - jeden z nich zniszczenia mienia i naruszenia nietykalności cielesnej, a drugi uszkodzenia ciała.
28-latek przyznał się i dobrowolnie poddał karze 6 miesięcy bezwzględnego więzienia. Poza tym ma naprawić szkodę i zapłacić nawiązkę na rzecz pokrzywdzonego. Właściciel uszkodzonego samochodu wycenił straty na 2 tysiące złotych.
Jego 20-letni kolega nie przyznał się do zarzutu uszkodzenia ciała. Grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
