Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Prokuratura Rejonowa
w Chełmie sporządziła akt oskarżenia przeciwko Piotrowi B., porucznikowi z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Zarzuca mężczyźnie przyjęcie łapówki w wysokości 10 euro, które miał dostać od ukraińskiego kierowcy Serhiya H., w zamian za przyspieszenie odprawy granicznej. Funkcjonariuszowi oraz kierowcy grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Do incydentu doszło w czerwcu tego roku. Ukrainiec przewożący opony samochodem IVECO zamiast na przejście dla ciężarówek wjechał na pas ruchu dla samochodów osobowych. Piotr B., który powinien cofnąć auto na odpowiedni pas, nie uczynił tego. To wzbudziło wątpliwości kierownika zmiany, który obserwował całe zdarzenie. Poproszony o rozmowę Ukrainiec przyznał się do wręczenia 10 euro. Gdy przełożeni zadecydowali
o zdjęciu Piotra B. ze służby, ten zorientował się w sytuacji i połknął pieniądze. Funkcjonariusz został zawieszony w obowiązkach służbowych. Wobec niego
i ukraińskiego kierowcy zastosowano również poręczenie majątkowe. W trakcie prowadzonego śledztwa nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura sporządzając akt oskarżenia oparła się na zeznaniach świadków
i wyjaśnieniach drugiego
z oskarżonych.
w Chełmie sporządziła akt oskarżenia przeciwko Piotrowi B., porucznikowi z Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej. Zarzuca mężczyźnie przyjęcie łapówki w wysokości 10 euro, które miał dostać od ukraińskiego kierowcy Serhiya H., w zamian za przyspieszenie odprawy granicznej. Funkcjonariuszowi oraz kierowcy grozi kara od sześciu miesięcy do ośmiu lat pozbawienia wolności.
Do incydentu doszło w czerwcu tego roku. Ukrainiec przewożący opony samochodem IVECO zamiast na przejście dla ciężarówek wjechał na pas ruchu dla samochodów osobowych. Piotr B., który powinien cofnąć auto na odpowiedni pas, nie uczynił tego. To wzbudziło wątpliwości kierownika zmiany, który obserwował całe zdarzenie. Poproszony o rozmowę Ukrainiec przyznał się do wręczenia 10 euro. Gdy przełożeni zadecydowali
o zdjęciu Piotra B. ze służby, ten zorientował się w sytuacji i połknął pieniądze. Funkcjonariusz został zawieszony w obowiązkach służbowych. Wobec niego
i ukraińskiego kierowcy zastosowano również poręczenie majątkowe. W trakcie prowadzonego śledztwa nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Prokuratura sporządzając akt oskarżenia oparła się na zeznaniach świadków
i wyjaśnieniach drugiego
z oskarżonych.
