Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Amatorzy jazdy nas łyżwach mogą już czyścić i ostrzyć sprzęt. Jeżeli pogoda nie spłata figla jedyne w Chełmie sztuczne lodowisko udostępnione zostanie amatorom tego sportu już w tym tygodniu.
Najbardziej spragnione ślizgawki są dzieci, a dorośli doskonale o tym wiedzą.
– Z uwagą przysłuchujemy się prognozom pogody – mówi Krzysztof Białowicz, kierownik obsługi obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie, firmy administrującej m.in. sztucznym lodowiskiem. – Jeżeli temperatura powietrza utrzyma się na dotychczasowym poziomie, amatorów jazdy na łyżwach zaprosimy już w tym tygodniu.
Sztuczne lodowisko przy ul. Sienkiewicza jest obiektem otwartym. Jeden dzień pracy agregatów mrożących taflę kosztuje około 1000 zł. Aby przygotować nadającą się do jazdy powierzchnię agregaty powinny pracować co najmniej przez dwie doby w temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza. Każdy wzrost temperatury powyżej tego poziomu może zniweczyć pracę ludzi i agregatów.
Dyrekcja MOSiR jest jednak dobrej myśli. Otwarcie lodowiska planuje już w Mikołaja, najpóźniej w najbliższy weekend. Ślizgawka ma być czynna każdego dnia w godzinach 9-19. Przez kilka pierwszych dni z lodowiska można będzie korzystać bezpłatnie.
– To nasz prezent dla mieszkańców miasta – mówi Jarosław Betiuk, dyrektor chełmskiego MOSiR. – Również i później, by zachęcić chełmian do czynnego wypoczynku na powietrzu, stosować będziemy różnego rodzaju promocje.
Wiadomo już, że w pierwszych dniach pracy lodowiska piruety na lodzie kręcić będą mogli do woli wszyscy, którzy zechcą udać się na ślizgawkę w godzinach przedpołudniowych. Zniżki obejmą również grupy zorganizowane znajdujące się pod opieką nauczyciela. Tak ma być nie tylko w początkowym okresie, ale również w czasie zbliżających się ferii świątecznych, a później podczas zimowej przerwy w nauce.
– Dla dzieci i dorosłych, wzorem lat ubiegłych, planujemy zorganizować wiele imprez sportowych właśnie na lodzie – mówi J. Betiuk.
Każdy, kto zechciałby pojeździć na ślizgawce, a nie ma własnego sprzętu, może wypożyczyć łyżwy na miejscu. Najprawdopodobniej ceny oscylować będą w granicach 2-3 zł. Tyle samo kosztować będzie godzina zabawy na lodzie. W tym roku z wyborem łyżew nie powinno być problemu. Wypożyczalnia dysponuje wszystkimi numerami butów, od tych najmniejszych do największych. Są łyżwy hokejowe i do jazdy figurowej. Niektóre z nich zakupione zostały w tym roku.
– Z uwagą przysłuchujemy się prognozom pogody – mówi Krzysztof Białowicz, kierownik obsługi obiektów Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Chełmie, firmy administrującej m.in. sztucznym lodowiskiem. – Jeżeli temperatura powietrza utrzyma się na dotychczasowym poziomie, amatorów jazdy na łyżwach zaprosimy już w tym tygodniu.
Sztuczne lodowisko przy ul. Sienkiewicza jest obiektem otwartym. Jeden dzień pracy agregatów mrożących taflę kosztuje około 1000 zł. Aby przygotować nadającą się do jazdy powierzchnię agregaty powinny pracować co najmniej przez dwie doby w temperaturze poniżej 5 stopni Celsjusza. Każdy wzrost temperatury powyżej tego poziomu może zniweczyć pracę ludzi i agregatów.
Dyrekcja MOSiR jest jednak dobrej myśli. Otwarcie lodowiska planuje już w Mikołaja, najpóźniej w najbliższy weekend. Ślizgawka ma być czynna każdego dnia w godzinach 9-19. Przez kilka pierwszych dni z lodowiska można będzie korzystać bezpłatnie.
– To nasz prezent dla mieszkańców miasta – mówi Jarosław Betiuk, dyrektor chełmskiego MOSiR. – Również i później, by zachęcić chełmian do czynnego wypoczynku na powietrzu, stosować będziemy różnego rodzaju promocje.
Wiadomo już, że w pierwszych dniach pracy lodowiska piruety na lodzie kręcić będą mogli do woli wszyscy, którzy zechcą udać się na ślizgawkę w godzinach przedpołudniowych. Zniżki obejmą również grupy zorganizowane znajdujące się pod opieką nauczyciela. Tak ma być nie tylko w początkowym okresie, ale również w czasie zbliżających się ferii świątecznych, a później podczas zimowej przerwy w nauce.
– Dla dzieci i dorosłych, wzorem lat ubiegłych, planujemy zorganizować wiele imprez sportowych właśnie na lodzie – mówi J. Betiuk.
Każdy, kto zechciałby pojeździć na ślizgawce, a nie ma własnego sprzętu, może wypożyczyć łyżwy na miejscu. Najprawdopodobniej ceny oscylować będą w granicach 2-3 zł. Tyle samo kosztować będzie godzina zabawy na lodzie. W tym roku z wyborem łyżew nie powinno być problemu. Wypożyczalnia dysponuje wszystkimi numerami butów, od tych najmniejszych do największych. Są łyżwy hokejowe i do jazdy figurowej. Niektóre z nich zakupione zostały w tym roku.
