Grzegorz N., biznesmen z Chełma sprzedawał olej opałowy jako paliwo do samochodów. Oprócz niego wpadł jego wspólnik Dariusz K.
44-letni Dariusz K. był prezesem spółki zarejestrowanej w Woli Uhruskiej. W rzeczywistości firma istniała tylko na papierze. Od trzech lat nie prowadziła żadnej działalności.
- Dariusz K. zamawiał olej opałowy u 33-letniego Grzegorza N., właściciela jednej z chełmskich firm - mówi Renata Laszczka - Rusek, z biura prasowego KWP w Lublinie. - Autocysterny nie przelewały jednak oleju do zbiorników spółki 44-latka, tylko trafiały do stacji paliwowych jako olej do napędów pojazdów mechanicznych.
Dariusz K. tak fałszował dokumentację, żeby wyglądało, że olej trafił do legalnego obrotu. Z ustaleń policjantów i celników wynika, że przedsiębiorczy mężczyźni sprzedali na stacjach benzynowych co najmniej 1, 8 mln litrów oleju, który jest obłożony niższym podatkiem niż paliwo do aut. Skarb państwa stracił przez to 3,6 mln zł.
Policja wystąpiła o aresztowanie obu mężczyzn.
(er)