Włodawska prokuratura zajmuje się sprawą pomawiania i znieważania pracowników Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie we Włodawie.
Na ustalenia prokuratury z niecierpliwością czeka Elżbieta Szymańska, dyrektor włodawskiego PCPR. Przyznaje, że wobec pojawiających się w Internecie obelg, jest bezsilna. - To bezzasadne zarzuty. Ten człowiek kieruje je pod adresem naszych pracowników, którzy sumiennie i rzetelnie wywiązują się ze swoich obowiązków - mówi Szymańska. - Problem w tym, że te krzywdzące oskarżenia nie tylko godzą w ich dobra osobiste, ale też szkodzą wizerunkowi PCPR.
Treść wszystkich komentarzy dotyczy sprawy ustanowienia rodziny zastępczej przez mieszkankę Suszna. Zdaniem autora wpisów, związanych jest z nią wiele nieprawidłowości. Komu zależy na uprzykrzaniu życia pracownikom PCPR?
- Bez dowodów trudno wskazywać osobę - zastrzega Szymańska. - Natomiast wiadomo, że autorem oszczerstw o podobnej treści był dotychczas ojciec dzieci, które trafiły do tej rodziny. Nie mógł się pogodzić z decyzją sądu, ograniczającą mu władzę rodzicielską i od 2002 roku zajmował się pisaniem skarg. O rzekomo popełnionych nadużyciach i przestępstwach informował prokuraturę, sąd, wojewodę, starostę i wiele innych instytucji. Ale żadne z prowadzonych postępowań i kontroli nie potwierdziły zarzutów.
O tym, że na włodawskich serwisach internetowych pojawiają się obraźliwe komentarze, PCPR zawiadomiło Prokuraturę Rejonową w maju ubiegłego roku. Prokurator umorzył sprawę po stwierdzeniu "braku znamion przestępstwa ściganego z oskarżenia publicznego i braku interesu społecznego w kontynuowaniu ścigania z urzędu”. PCPR odwołało się do Prokuratury Okręgowej, która uchyliła to postanowienie. Włodawscy prokuratorzy ponownie zajęli się sprawą.
- Postępowanie jest w toku - mówi Bogusław Lechocki, zastępca prokuratora rejonowego we Włodawie. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie znieważenia pracowników PCPR we Włodawie i pracowników zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności. Na tym etapie mogę powiedzieć jedynie, że zmierzamy do ustalenia sprawcy bądź sprawców tego przestępstwa.
W chwili, gdy to się stanie, odetchną z ulgą też internauci korzystający z włodawskich serwisów. Z treści ich wpisów wynika jasno, że mają
dość autora obraźliwych komentarzy, który nie dość, że pisze ich bardzo dużo, to jeszcze umieszcza je pod tekstami, które w żaden sposób nie dotyczą ani rodziny zastępczej z Suszna, ani PCPR. - Takie obraźliwe, w dodatku anonimowe, komentarze staramy się usuwać - mówi Jarosław Bareja, redaktor naczelny serwisu Elbi.pl. - Jest to jednak trudne, jeśli autor wykazuje się tak dużym uporem, jak w tym przypadku. Wtedy najłatwiej jest wyłączyć wszystkie komentarze. I tak też pod niektórymi tekstami robimy.