Dramatyczne chwile przeżyli mieszkańcy domu w Woli Uhruskiej (pow. włodawski).
W domu spało małżeństwo z dwoma synami w wieku 8 i 16 lat. Przed przybyciem jednostek ratowniczych większość samodzielnie opuściła pomieszczenia.
Na pierwszym piętrze domu został jeszcze młodszy z chłopców, drugi zaś wyskoczył przez okno. - Pomocny w ewakuacji 8-latka okazał się jeden z sąsiadów, który zaalarmowany krzykami przybiegł na miejsce z drabiną. Przez okno wspólnie z ojcem dzieci wydostał zamkniętego w zadymionym pokoju chłopca - relacjonuje Daniel Eustrat, rzecznik włodawskiej policji.
Pogotowie ratunkowe zabrało wszystkich mieszkańców z objawami zaczadzenia do szpitala w Chełmie. Starszy z chłopców doznał poparzenia rąk i urazu głowy. Życiu rodziny nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci ustalają okoliczności powstania pożaru. Straty oszacowano wstępnie na kwotę około 200 tys. zł.