Mieszkaniec Elbląga, wracając w sobotę z Ukrainy do kraju przez graniczne przejście w Dorohusku, wykazał się nie lada tupetem. W bagażniku swojego samochodu upchnął ponad 5,5 tys. paczek papierosów. Był do tego stopnia pewny siebie, że nawet nie zadał sobie trudu, aby je ukryć.
Jej właściciel, 28-letni Wojciech G., poza utratą papierosów został ukarany
8-tysięcznym mandatem. Czarnorynkowa wartość papierosów to 45 tys. zł. Gdyby trafiły na rynek Skarb Państwa straciłby około 60 tys. zł.
Następnego dnia, w niedzielę, dorohuscy celnicy udaremnili kolejną próbę przemytu papierosów na sporą skalę. Tym razem wpadł 59-letni Jewgienij B., ukraiński kierowca rejsowego autobusu z Łucka do Warszawy. W schowku pod podwoziem ukrył 1,85 tys. paczek papierosów.
Przyznał się celnikom, że lewy towar miał trafić na jeden z chełmskich bazarów. Przeciwko mężczyźnie już wszczęto sprawę karną skarbową.
(bar)