

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

W sobotni wieczór, 11 października, w miejscowości Bezek-Kolonia w gminie Siedliszcze, 19-letnia kierująca Toyotą straciła panowanie nad pojazdem. Samochód zjechał do przydrożnego rowu, a następnie na pobliskie pole, gdzie dachował. Młoda kobieta podróżowała sama – z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala. Policja potwierdziła, że była trzeźwa.
Niespełna dobę później, w niedzielę po południu, niemal identyczny scenariusz rozegrał się w miejscowości Adamów w gminie Rejowiec. Tym razem za kierownicą był 42-letni mężczyzna prowadzący Opla. Również on stracił panowanie nad autem, zjechał z drogi i dachował na polu. Kierowca został przetransportowany do szpitala, a od jego krwi pobrano próbki do badań na zawartość alkoholu.
Oba zdarzenia – choć różni je wiek uczestników i marki pojazdów – łączy jedno: brak dostosowania prędkości do warunków panujących na drodze. Jak podkreślają funkcjonariusze, jesień to czas, gdy nawierzchnie stają się śliskie, a widoczność – ograniczona.
– Apelujemy o zachowanie ostrożności na drodze! Przestrzegajmy obowiązujących przepisów ruchu drogowego. Dostosujmy prędkość jazdy nie tylko do ograniczeń, ale też do aktualnych warunków atmosferycznych. Zwracajmy uwagę na innych uczestników ruchu i nie przeceniajmy własnych umiejętności za kierownicą pojazdu – przypomina nadkomisarz Ewa Czyż, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chełmie.
