Od listopada w Powiatowym Zespole ds. Orzekania o Niepełnosprawności w Chełmie korytarze wypełni pustka. Komisje nie zasiądą, decyzje nie zapadną, a setki mieszkańców pozostaną w zawieszeniu – wszystko przez brak środków na wynagrodzenia lekarzy i członków składów orzekających.
– Orzekanie zostało wstrzymane od listopada 2025 roku – potwierdza Joanna Malinowska, przewodnicząca chełmskiego zespołu. O decyzji poinformowano wojewodę lubelskiego już 15 października.
Jak tłumaczy, system orzekania to zadanie zlecone z zakresu administracji rządowej, a jego finansowanie pochodzi z budżetu centralnego. – Środków po prostu nie przekazano wojewodom – dodaje Malinowska.
W listopadzie miało się odbyć 26 komisji, podczas których orzeczenia miały otrzymać 354 osoby. Wszystkie sprawy zostaną przełożone na styczeń 2026 roku. Dla wielu rodzin oznacza to kolejne miesiące niepewności – bez formalnego orzeczenia nie można korzystać z wielu form wsparcia, dofinansowań czy ulg.
Puste konta, pełne segregatory
Na papierze wygląda to dobrze: 1 300 130 zł dotacji celowej od wojewody na 2025 rok. W praktyce jednak, jak wylicza Malinowska, z tej kwoty wykorzystano już ponad 1 033 780 zł, a na wynagrodzenia lekarzy nie zostało ani złotówki.
– W budżecie mamy środki na utrzymanie lokalu, papier, tonery czy pensje etatowych pracowników, ale nie mamy pieniędzy na tych, którzy faktycznie orzekają – przyznaje przewodnicząca.
Zespół trzykrotnie apelował do wojewody o zwiększenie planu dotacji – raz w czerwcu i dwa razy w październiku, łącznie o ponad 270 tysięcy złotych.
Dodatkowo wsparcia udzieliły powiaty chełmski i krasnostawski, przekazując 30 tysięcy złotych. To jednak kropla w morzu potrzeb.
– Pomimo trzykrotnego monitowania, nie otrzymaliśmy żadnych dodatkowych środków – mówi Malinowska.
Pomoc tymczasowa i oczekiwanie na decyzję
Choć komisje nie orzekają, urząd nadal pracuje. – Przyjmujemy wnioski, wydajemy legitymacje i karty parkingowe, ale nie możemy wydawać orzeczeń – wyjaśnia Malinowska.
Dla osób, którym kończy się ważność dokumentów, przygotowano rozwiązanie przejściowe: zaświadczenie przedłużające ważność orzeczenia o sześć miesięcy, o ile nowy wniosek zostanie złożony przed upływem ważności poprzedniego.
Chełmski zespół pozostaje w kontakcie z wojewódzkim w Lublinie i zapowiada, że natychmiast wznowi orzekanie, gdy tylko pojawią się środki. Na razie jednak – wszystko w rękach Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Zawieszony system, realne skutki
Od stycznia do października chełmski zespół wydał 3783 orzeczenia – w tym samym czasie wpłynęło już ponad 4060 nowych wniosków. Każdy z nich to czyjaś historia – choroba, rehabilitacja, walka o świadczenie czy miejsce w warsztacie terapii zajęciowej. Dziś wszystkie te sprawy utknęły w biurokratycznej próżni. Bo za suchym komunikatem o „braku środków finansowych” kryje się dramat ludzi, którzy bez orzeczenia tracą dostęp do leczenia, dofinansowań i codziennego wsparcia.
