11 tysięcy złotych przegrał w zakładach bukmacherskich 29-letni mieszkaniec gminy Włodawa. Pieniądze, które stracił, nie należały do niego, a do sklepu, w którym pracował.
W pewnym momencie postanowił ulokować w zakładach pieniądze firmy. Ze sklepowego sejfu "pożyczył” 11 tysięcy złotych.
Liczył, że odda pieniądze, gdy wygra. Przeliczył się jednak, bo przegrał wszystko. Teraz odpowie za przywłaszczenie firmowych pieniędzy.