Karolina Pawlak wraz z przyjaciółmi spędza wakacje na rowerze i z plecakiem. Zdecydowali się na taką formę odpoczynku ze względów finansowych.
- Żeby było taniej, wszyscy wykupiliśmy legitymacje Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych - mówi Karolina. - Dzięki temu za nocleg płacimy dwadzieścia pięć procent taniej.
Grupa zwiedza miejscowości położone wzdłuż Bugu. Ostatnio byli w Dorohusku. Noc spędzili w szkole, która część pomieszczeń na czas wakacji zamieniła na schronisko młodzieżowe.
- Od początku wakacji odwiedziło nas dopiero kilka osób - mówi Judyta Zielińska, w powiecie chełmskim odpowiedzialna za funkcjonowanie pięciu schronisk młodzieżowych. Gości mieliśmy w szkole w Dorohusku oraz Dubience. Na początku przyszłego tygodnia przyjeżdża do nas wycieczka rowerowa. W sumie 17 osób.
Turyści śpią w klasach zamienionych na pokoje noclegowe. Każdy, kto zdecyduje się na taki nocleg, ma do swojej dyspozycji kuchnię, a w niej najbardziej potrzebne sprzęty, m.in. lodówkę, kuchnię gazową, a nawet kuchenkę mikrofalową. Są łazienki z natryskami i ciepłą wodą. Żeby turystom było weselej, mogą posłuchać też radia.
- Może nie są to najbardziej komfortowe warunki, ale jest wszystko, co potrzeba, by się przespać i umyć - dodaje Karolina. Najważniejsze, że tanio.
Dla krajowych turystów nocleg kosztuje osiem złotych. Studenci zapłacili 6 zł. - Bo korzystają ze zniżki - wyjaśnia Zielińska. - Gdyby trafił się gość z zagranicy, zapłaciłby 10 zł.
Nieco droższe opłaty pobierane są w jedynym całorocznym Schronisku Młodzieżowym PTSM w Chełmie. Tam za dobę, w pokoju dwuosobowym, turysta bez legitymacji płaci 30 zł. Gdy śpi w pokoju z większą liczbą łóżek - 23 zł. - Ci, którzy mają legitymacje PTSM korzystają ze zniżek - mówi Beata Siennicka, kierownik schroniska. - Ich doba kosztuje niecałe 11 zł.
Goście nocujący w schronisku mogą na miejscu kupić legitymację PTSM.