Co trzydziesta kobieta, która dostała imienne zaproszenie na badanie cytologiczne, skorzystała z tej możliwości. Co piąta zdecydowała się na wykonanie mammografii.
Wiadomo już, że pani Irena z gminy Białopole na badanie nie pojedzie. Kiedy w kwietniu dostała zaproszenie, spytaliśmy ją czy z niego skorzysta. Wtedy jeszcze się zastanawiała. Teraz już wie. - Szczerze mówiąc, zaproszenie wyrzuciłam - przyznaje. - Często tak jest, że jak człowiek o chorobie nie wie, to jakoś sobie radzi, a jak się dowie i nie daj Boże pójdzie do szpitala, to już po nim. Czasem lepiej nie wiedzieć.
Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Zdrowia zapraszały panią Irenę, podobnie jak tysiące innych kobiet w naszym regionie, na badanie cytologiczne. Cytologię nasza Czytelniczka robiła ostatnio po urodzeniu dziecka. Kiedy? - Piętnaście lat temu - przyznaje ze skrępowaniem kobieta. Dlatego też prosi o nieujawnianie jej nazwiska. Fakt, że badanie robiła tak dawno, krepuje ją, ale takie same uczucia budzi ewentualna wizyta u ginekologa.
I to właśnie, zdaniem urzędników NFZ, jest podstawowym problemem. - Z profilaktyką raka piersi, a więc badaniem mammograficznym, kobiety bardziej się oswoiły, ale do cytologii wiele pań podchodzi ciągle z dużym dystansem - mówi Łukasz Semeniuk, rzecznik lubelskiego oddziału NFZ.
Ma to swoje odbicie w statystykach. Ponad trzysta tysięcy kobiet w naszym regionie zostało zaproszonych na badanie cytologiczne. Zaproszenie odrzuciło aż 97 procent z nich! Tymczasem w przypadku mammografii, nie skorzystało z niej nieco ponad 80 procent. Porażka?
- Niekoniecznie - mówi Semeniuk. - Może trzy procent nie wygląda imponująco, ale pomyślmy, że gdyby nie zaproszenia te panie w ogóle nie zrobiłyby badania.
A w przeliczeniu na liczby, te niewielkie trzy procenty to prawie dziesięć tysięcy kobiet. A więc sukces? - Na pewno jest lepiej niż było w poprzednich latach - mówią w NFZ. - Z roku na rok zwiększa się liczba kobiet, które korzystają z badań profilaktycznych. NFZ wysyłał zaproszenia od stycznia do końca czerwca. To jednak nie koniec akcji. Kolejne, trafią do kobiet już we wrześniu.