Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
W wyborcze szranki stanęło pięciu kandydatów. Wszystko wskazuje, że nowego wójta gminy Ruda Huta poznamy dopiero za dwa tygodnie.
– Jestem już zmęczony kolejnymi wyborami i głosowaniem – mówi mieszkaniec Rudy Huty. – Jeśli i tym razem spełniłem swój obywatelski obowiązek to po to, żebyśmy mieli w końcu dobrego gospodarza. Inne gminy prą do przodu, a my drepcemy w miejscu.
Prawdopodobnie na uspokojenie sytuacji w gminie przyjdzie mieszkańcom jeszcze trochę poczekać. – Obawiam się, że wójt zostanie wyłoniony dopiero w drugiej turze – mówi Grażyna Pawłowska, przewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej. – Teraz głosy się rozłożą. Tymczasem wójtem może zostać kandydat, który zbierze co najmniej połowę oddanych głosów plus jeden.
Jeśli tak się stanie, za dwa tygodnie o stanowisko wójta będzie ubiegać się dwóch kandydatów, którzy wczoraj otrzymali największą liczbę głosów.
Jan Kruk, poprzedni wójt, nie potrafił współpracować z Radą Gminy. Twierdził, że ta torpeduje wszelkie jego inicjatywy. Z kolei radni obwiniali wójta, że zaniedbuje sprawy gospodarcze. Poplecznicy wójta doprowadzili w czerwcu ubiegłego roku do referendum w sprawie odwołania rady. Z uwagi na znikomą frekwencję okazało się ono nieskuteczne. Dwa miesiące później radni odpłacili wójtowi pięknym za nadobne, zwołując tym razem skuteczne referendum w sprawie jego odwołania.
– Kruk na wójta się nie nadawał – mówi Piotr Śliwa, przewodniczący Rady Gminy Ruda Huta. – Zamiast skupiać się na pracy, dyskredytował radnych obciążając nas skutkami swoich niepowodzeń. Z nadzieją czekaliśmy na jego następcę. Decyzję premiera przyjęliśmy z ulgą.
Śliwa podkreśla, że w gminie, po usunięciu Kruka, nie ma już konfliktów. Nastały zatem warunki, by skupić się na pracy. Po odwołaniu Kruka premier pełnienie obowiązków wójta powierzył Alfonsowi Kosce. Tymczasowy wójt nie ukrywał, że zamierza w wyborach wystartować. Jego rywalami byli popierany przez PSL Kazimierz Smal, Jerzy Jaskóła, pracownik firmy drogowej, Dariusz Laskowski, pracownik UG, który od czasu odwołania wójta Jana Kruka przebywa na zwolnieniu lekarskim oraz Andrzej Bąk, zameldowany w Leśniczówce, natomiast zatrudniony w Warszawie. Najbardziej aktywną kampanię wyborczą prowadził Smal, którego wspierali Teresa Królikowska z Zarządu Województwa Lubelskiego oraz Adam Rychliczek, prezes Zarządu Powiatowego PSL w Chełmie. Smal jako jedyny z kandydatów wykorzystał przysługujący mu czas antenowy w lubelskiej telewizji.
Prawdopodobnie na uspokojenie sytuacji w gminie przyjdzie mieszkańcom jeszcze trochę poczekać. – Obawiam się, że wójt zostanie wyłoniony dopiero w drugiej turze – mówi Grażyna Pawłowska, przewodnicząca Gminnej Komisji Wyborczej. – Teraz głosy się rozłożą. Tymczasem wójtem może zostać kandydat, który zbierze co najmniej połowę oddanych głosów plus jeden.
Jeśli tak się stanie, za dwa tygodnie o stanowisko wójta będzie ubiegać się dwóch kandydatów, którzy wczoraj otrzymali największą liczbę głosów.
Jan Kruk, poprzedni wójt, nie potrafił współpracować z Radą Gminy. Twierdził, że ta torpeduje wszelkie jego inicjatywy. Z kolei radni obwiniali wójta, że zaniedbuje sprawy gospodarcze. Poplecznicy wójta doprowadzili w czerwcu ubiegłego roku do referendum w sprawie odwołania rady. Z uwagi na znikomą frekwencję okazało się ono nieskuteczne. Dwa miesiące później radni odpłacili wójtowi pięknym za nadobne, zwołując tym razem skuteczne referendum w sprawie jego odwołania.
– Kruk na wójta się nie nadawał – mówi Piotr Śliwa, przewodniczący Rady Gminy Ruda Huta. – Zamiast skupiać się na pracy, dyskredytował radnych obciążając nas skutkami swoich niepowodzeń. Z nadzieją czekaliśmy na jego następcę. Decyzję premiera przyjęliśmy z ulgą.
Śliwa podkreśla, że w gminie, po usunięciu Kruka, nie ma już konfliktów. Nastały zatem warunki, by skupić się na pracy. Po odwołaniu Kruka premier pełnienie obowiązków wójta powierzył Alfonsowi Kosce. Tymczasowy wójt nie ukrywał, że zamierza w wyborach wystartować. Jego rywalami byli popierany przez PSL Kazimierz Smal, Jerzy Jaskóła, pracownik firmy drogowej, Dariusz Laskowski, pracownik UG, który od czasu odwołania wójta Jana Kruka przebywa na zwolnieniu lekarskim oraz Andrzej Bąk, zameldowany w Leśniczówce, natomiast zatrudniony w Warszawie. Najbardziej aktywną kampanię wyborczą prowadził Smal, którego wspierali Teresa Królikowska z Zarządu Województwa Lubelskiego oraz Adam Rychliczek, prezes Zarządu Powiatowego PSL w Chełmie. Smal jako jedyny z kandydatów wykorzystał przysługujący mu czas antenowy w lubelskiej telewizji.
